baseny termalne budapeszt wyspa małgorzaty
Kąpielisko termalne Piešťany - Słowacja. W dolinie dolnego biegu najdłuższej słowackiej rzeki Váh (Wag) leży Uzdrowisko Piešťany. Położone jest ono w pobliżu zachodnich stoków Považského Inovca na wysokości 162 m n.p.m. Powstanie Uzdrowiska Piešťany umożliwiła dostępność termalnych wód mineralnej (o temperaturze 67
Debreczyn malownicze miasto położone na skraju słynnej węgierskiej Puszty, to drugi co do wielkości ośrodek kulturalny i gospodarczy kraju. Piękne zabytki, duży zadbany park, gorące źródła i baseny termalne – to wszystko sprawia, że pobyt w Debreczynie zapewnia niezapomniany wypoczynek oraz poprawę zdrowia.
Budapeszt jest jednym wielkim uzdrowiskiem termalnym. Praktycznie w każdej dzielnicy znajdziemy miejsce, gdzie będziemy mogli skorzystać z kąpieli. Dość powiedzieć, że znajdujące się na terenie miasta lecznicze źródła wyrzucają codziennie 70 mln litrów wody o temp. do 77 stopni Celsjusza, o różnym składzie chemicznym i
Zwiedzanie z perspektywy Dunaju. | naWakacje.eu. Tramwaj wodny w Budapeszcie. Zwiedzanie z perspektywy Dunaju. Planując zwiedzanie Budapesztu na tzw. listach „must see” pojawia się zazwyczaj Wzgórze Zamkowe, Parlament czy Plac Bohaterów ( BUDAPESZT w jeden dzień ). Najważniejszy tu jednak jest ON, Dunaj. Wszystko inne jest tu tylko tłem.
Danubius „GRAND” Hotel Margitsziget ****superior - wybudowany w II połowie XIX wieku elegancki zabytkowy hotel położony w romantycznym parku, w sercu miasta, na pięknej Wyspie Małgorzaty. Obiekt został całkowicie odrestaurowany. Pokoje. 164 urządzone w klasycznym stylu komfortowe pokoje i apartamenty z: łazienkami, WC
nonton drakor beautiful love wonderful life sub indo. WĘGRY 9 min. czytania komentarze [14] Dziś Budapeszt. Bo po powrocie z naszych wakacji dostaję od Was setki wiadomości z różnymi pytaniami o nasz wyjazd. Postanowiłam zrobić krótki, ale treściwy przewodnik: gdzie się zatrzymać, co jeść, co zwiedzać? Zacznijmy od początku – my nasze wakacje zaczęliśmy planować ok. 2 miesiące przed wyjazdem. Pierwszym naszym kierunkiem był Budapeszt. To miasto ma w sobie coś magicznego i uwielbiam tam być. Jeżeli zamierzacie po raz pierwszy wybrać się na Węgry warto je odwiedzić. Właściwie od początku byliśmy przekonani, że w Budapeszcie zatrzymamy się w Aquaworld – to hotel, w którym jest aquapark. Czy z perspektywy czasu zatrzymalibyśmy się tam? Nie wiem. Napiszę Wam o plusach i minusach, bo to zależy co kto lubi: Aquaworld hotel położony jest za miastem i na dojazd do centrum musicie poświęcić ok 30 minuthotel jest w pełni przystosowany do potrzeb dzieci, są dostępne krzesełka, podstawki na krzesła, menu dziecięce (a nawet cały kącik dla niemowląt produktów Hipp (słoiczki, śliniaki, chrupki itd.). Jest też sala zabaw gdzie można zostawić dziecko pod opieką. Dzieci w tym hotelu będą się czuły hotelem jest bardzo duży teren zielony z dużym placem zabaw i miejscem na spacerydo dyspozycji gości hotelowych jest duży basen w środku oraz na zewnątrz, jest też spa i sauny (to wszystko jest nieodpłatne i były dni, że korzystaliśmy tylko z nich i nie wykupowaliśmy biletów do Aquaparkujak już wspomniałam wyżej bilet wstępu do Aquaparku jest dodatkowo płatny (10 euro osoba dorosła, dzieci do 3 lat za darmo /Lilki nam nie liczyli, a ma prawie 5/) Jest to bilet na cały dzień – jeżeli je kupicie w recepcji hotelowej (na pokój) to możecie korzystać z atrakcji z przerwą (czyli np. rano 3 h i pod wieczór 3 h)sam Aquapark jest reweeeelacyjny i jeżeli Wasze dzieci uwielbiają zjeżdżalnie i różne inne atrakcje to będą wniebowzięte. Są baseny wewnątrz i na zewnątrz. Strefa dla dzieci jest ogromna – brodzik, w którym Julian miał wody do pasa. Kiedy miał już dość wody to przy samych basenach bawił się na placu zabaw. Są zjeżdżalnie dla dzieci (myślę, że od lat 3) i różne inne atrakcje (np. akwarium z rybkami). Na zewnątrz są 3 baseny i wypływa się z nich z wewnątrz. W każdym basenie są inne temperatury wody, ale generalnie jest bardzo ciepło, nawet jak dzieci chodzą w samych kostiumach. Mamy również do dyspozycji ogromne jacuzzi, basen do pływania, duże zjeżdżalnie, miejsce do nauki surfowania – każdy znajdzie coś dla siebie. Od jakiego wieku jest ten Aquapark – myślę, że nie ma ograniczeń. Roczny Junior bawił się znakomicie i przy wejściu na 3 h w pełni korzystał. W środku Aquaparku jest też stołówka, ale nie jedzcie tam. Zdecydowanie lepsze jedzenie jest w lobby lub też w restauracji hotelu jest też galeria handlowa (Auchan) i warto się tam wybrać po węgierskie smakołyki, a znajdziecie ich tam mnóstwoz hotelu kilka razy dziennie odjeżdżają darmowe autobusy do centrum – nie korzystaliśmy z ich, ale myślę, że to jest dobry pomysł dla kogoś kto nie zna miasta. Można również nim wrócić. W Aquaworldzie spaliśmy 5 nocy, a w Aquaparku byliśmy tylko 2 dni Z perspektywy czasu myślę, że lepiej znaleźć coś bliżej centrum i np. 2 razy pojechać do Aquaparku na cały dzień. Gdzie szukać noclegów? My zawsze szukamy na Następnym razem rozważyłabym jednak wynajęcia mieszkania na kilka dni np. przez Szukajcie blisko centrum. Punktem orientacyjnym może być Hősök tere (Plac Bohaterów). Przy tym placu jest mnóstwo atrakcji. Co zobaczyć w Budapeszcie? Myślę, że każdy sam może wpisać w Tripadvisor i zobaczyć co go najbardziej interesuje. My za każdem razem jak jesteśmy w Budapeszcie jeździmy na Górę Gellerta skąd jest najpiękniejszy widok na Budapeszt. Tym razem odkryliśmy również inne atrakcje właśnie w tej lokalizacji i już Wam o nich piszę. Po zejściu z góry poszliśmy zjeść zupę gulaszową z widokiem na panoramę Budapesztu w Búsuló Juhász Étterem, było przepyyyszne. Tuż obok udaliśmy się na deser na lody do Füge bolt és kávézó. Tam napijecie się przepysznej kawy i zjecie naprawdę pyszne lody (mają nawet bezglutenowe rożki). W środku kawiarni są też rewelacyjnie wyposażone delikatesy, możecie kupić tam trochę pyszności na później. Kiedy mieliśmy juz pełne brzuchy, a dzieci były rządne wrażeń wybraliśmy się na plac zabaw. Powiem szczerze, że takich placów zabaw to im zazdroszczę! A mają ich naprawdę sporo, ale trzeba o nich wiedzieć. Ja oczywiście niżej Wam wszystko napiszę:) Najpierw poszliśmy na Vuk Játszótér (jest minutę pieszo od lodziarni) i niestety akurat był w remoncie. Udało mi się zrobić tylko dwie fotki przez ogrodzenie, a możecie go w pełni zobaczyć TUTAJ Jest wooow! Idąc na Górę Gellerta jest inny plac zabaw: Cerka Firka i spędziliśmy tam dwie godziny! Dzieciaki były przeszczęśliwe, że mogą się bawić na kredkach i w temperówce. Takich placów zabaw jest o wiele więcej. Niestety przez to, że mieszkaliśmy tak daleko to nie mogliśmy z nich skorzystać. Ale dam Wam link do węgierskiej blogerki z linkami i adresami, gdzie znajdziecie takie cuuuuda! Gdybym mogła to bym tylko te place zabaw zwiedzała:) 4 km od Aquaworld jest TARZAN PARK– podobno świetny 8 najlepszych placów zabaw 6 super placów zabaw Jednego dnia padało bardzo mocno i mąż wrzucił w google hasło: co robić w Budapeszcie z dziećmi kiedy pada deszcz? Wiecie co mu wyskoczyło jako pierwsze? Aquaworld, czyli hotel, w którym spaliśmy. Uznaliśmy, że mamy dość wody i wolimy porobić coś innego. Wybraliśmy się do centrum, które bardzo przypomina Centrum Nauki Kopernik, ale jest bardziej oldchoolowe: Po zabawach pojechaliśmy do malowniczo położonej restauracji Dunyha. Nie wiedzieliśmy, że jest to cały kompleks i można się tam zatrzymać na kilka dni. Zobaczcie sami: Petnehazy Club – baseny, zielone okoliczności przyrody, pyszne jedzenie:) Zoo i okolice Placu Bohaterów Z racji tego, że urodziny Juniora wypadały nam na wyjeździe, więc postanowiliśmy je świętować w tradycyjny sposób – zabraliśmy dzieci do zoo. Warto odwiedzić budapesztańskie zoo – spędziliśmy tam naprawdę fajny czas i na koniec spotkałam moją czytelniczkę z córką Lilką:) Okolice ZOO to od setek lat tereny rekreacyjne. Na tzw. Wystawę Millenijną w 1896 roku – czyli na 1000-lecie państwa węgierskiego powstało tam mnóstwo atrakcji na weekendowe wypady „za miasto” (piszę w cudzysłowie bo dziś to ścisłe centrum). Zamek Vajdahunyad, wspomniane ZOO, wesołe miasteczko, cyrk miejski no i naturalnie baseny termalne. Dociągnięto tam wtedy nawet linię metra, która była pierwsza „kontynencie europejskim” (Celowo zawsze piszą formułując dokładnie w ten sposób – bo de facto pierwsze metro było w Londynie – ale UK to wyspa a na kontynencie prym wiedzie Budapeszt). Teren zoo jest ogromny Dzieciom się bardzo podobało. Jednak jak zawsze największą furorę zrobił tematyczny plac zabaw. Atrakcje w kształcie zwierząt zajęły je na długo. Jest tylko jeden minus – nie wiem dlaczego przy zwierzętach i atrakcjach nie ma informacji w języku angielskim. W zoo byliśmy ponad 3 h i od razu po wyjściu udaliśmy się coś zjeść. Na przeciwko jest świetna restauracja z widokiem na jeziorko i fontannę: Robinson Potem poszliśmy na plac zabaw położony za jeziorkiem. A na koniec przeszliśmy w stronę Placu Bohaterów (warto zobaczyć, jeżeli ktoś jest pierwszy raz) oraz udaliśmy się w stronę Muzeum Rolnictwa (piękne miejsce) i wypiliśmy kawę w kawiarni przy jeziorku. Co można jeszcze porobić w tej okolicy? Baseny termalne SchechenyiSpa (my mieliśmy w hotelu, więc tym razem nie skorzystaliśmy, ale wg mnie warto się wybrać) Nie udało nam się dotrzeć do ulubionej restauracji mojego męża, ale może Wam się uda? Znajdziecie tam naprawdę pyszne dania kuchni węgierskiej. Kehli Mieliśmy również w planach odwiedzenie Szimpla Kert miejsca gdzie można zjeść w pięknych okolicznościach. W niedziele jest tam też market. Ogólnie w Budapeszcie jest wiele ciekawych restauracji, ale tym razem nie zdążyliśmy ich odwiedzić. Podrzucę też Wam link, który miałam zapisany przed wyjazdem. Są tam właśnie takie klimatyczne miejsca: TUTAJ W następnych postach o naszym wyjeździe pokażę Wam: pomysł na jednodniową wycieczkę z Budpesztu do Szentendrepost o tym co robić nad Balatonem Jeżeli macie jakieś pytania, śmiało – piszcie je w komentarzach. a tu jeszcze Węgry 10 powodów, dla których warto je odwiedzić
Ta oferta jest niedostępna dla wybranej kombinacji osób. Zmień liczbę uczestników i kliknij "Przelicz". Brak oferty spełniającej Twoje kryteria. Zmień liczbę uczestników w zakładce "Przelicz". Opis Program: 1 dzień Wyjazd z KRKAKOWA 5:30 o godz. 06:30 KATOWIC, Bielsko-Biała 8:00 CZECHOWIC o godz. 07:30. Przejazd przez Słowację do BUDAPESZTU. Przyjazd do stolicy Węgier w godzinach popołudniowych. Przejazd na baseny Szechenyi – około 3 godzinny pobyt i kąpiele w znanych basenach termalnych (dla osób nie zainteresowanych pobytem na basenach czas wolny na zakupy). Obiadokolacja. Wieczorem przejazd do hotelu, zakwaterowanie, nocleg. 2 dzień Śniadanie. Zwiedzanie stolicy Węgier: Wzgórze Zamkowe, Baszta Rybacka, Kościół Macieja, Brama Wiedeńska, Zamek Królewski. Przejazd pod gmach Parlamentu, spacer przez Plac Wolności do Katedry św. Stefana. Powrót do hotelu, przygotowanie do kolacji. Uroczysta kolacja (godz. 20:00 – 23:00) w Czardzie węgierskiej - bogaty stól szwedzki, ponad 30 potraw, napoje bez ograniczeń: piwo, wino, szampan, muzyka cygańska, program folklorystyczny. Powrót do hotelu, nocleg. 3 dzień Śniadanie. Dalsze zwiedzanie: Plac Bohaterów, Wyspa Małgorzaty, ruiny klasztoru Dominikanek, spacer Aleją Artystów, Teatr Letni. Park Vorasliget, Zamek Vajdahunyad. Czas wolny. W godzinach popołudniowych wyjazd w drogę powrotną do Polski. Powrót do Polski w późnych godzinach wieczornych. Zakwaterowanie: 2 noclegi w hotelu*** w Budapeszcie: pokoje 2-3 osobowe z łazienkami, Transport: 1/ Autobusy podstawowe wyjeżdżają z Katowic lub Krakowa. Z pozostałych miast realizowane są tzw. połączenia antenowe przy min. 6 osobach, realizowane różnymi środkami transportu: samochód osobowy, bus, pociąg, autobusy liniowe. Połączenia antenowe potwierdzane są na 72 godziny przed datą wyjazdu. Linia zachodnia: Wrocław - Opole - Gliwice - KATOWICE Linia północna A: Łódź - Częstochowa - KATOWICE Linia północna B: Warszawa - Kielce - KRAKÓW Linia wschodnia: Rzeszów - Tarnów - KRAKÓW - KATOWICE Linia południowa: Tychy - KATOWICE 2/ Przewozy antenowe są skomunikowane ze sobą co może powodować oczekiwanie w miejscach przesiadkowych, zwłaszcza w terminach powrotu. 3/ Każdy pasażer może zabrać ze sobą 1 szt. bagażu podstawowego do 20 kg i bagażu podręcznego o wadze do 5 kg. 4/ Istnieje możliwość wyjazdu z innych miejscowości po uzgodnieniu z Biurem ARION. Uwagi praktyczne: kolejność zwiedzania może ulec zmianie cena nie zawiera świadczeń nie wymienionych w ofercie. Świadczenia Cena zawiera: przejazd autokarem klasy lux /klimatyzacja, DVD, barek, WC/, opłaty drogowe i parkingowe, 2 noclegi w hotelu*** w Budapeszcie: pokoje 2-3 osobowe z łazienkami, 2 śniadania – szwedzki stół 1 obiadokolacja: dwa dania + napój 1 uroczysta integracyjna obiadokolacja w Czardzie węgierskiej - ALL INCLUSIVE, muzyka cygańska, potrawy i napoje bez ograniczeń. opiekę pilota, ubezpieczenie NNW do 2 000 EUR, KL do 15 000 EUR, bagażu do 200 EUR, podatek VAT Cena nie zawiera: dopłata do pokoju 1-osobowego + 140 zł, cena nie zawiera biletów wstępu: ok. 2000 Forintów + od 5100 Forintów baseny termalne.
Budapeszt nocny widok Budapeszt postrzegany jest jako jedna z najpiękniejszych europejskich stolic. Ba! Mówi się nawet że świata! Miasto stworzone dzięki dogodnym warunkom „dostarczonym” przez przyrodę i historię. Buda i Peszt Budapeszt odwiedziłam w czasie krótkiego zimowego wypadu w okresie noworocznym. Mieszkałam w pobliskim Wyszehradzie, korzystając z zbawiennych dla ciała gorących źródeł i zwiedzałam okolice. W tym właśnie stolicę Węgier. Miasto jest urokliwie rozłożone wzdłuż Dunaju, w miejscu zetknięcia się dwóch rodzajów krajobrazu. Z jednej strony dominują lesiste wzgórza Budy z łagodnymi stokami niemal zstępującymi do brzegu rzeki, z drugiej zaś rozległa równina Pesztu sprzyjająca nowoczesnemu rozwojowi miasta. Budapeszt powstał w latach 1872–1873 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz lewobrzeżnego Pesztu. Dzisiejszą świetność miasto zawdzięcza obchodom millenium Węgier w 1896 roku, kiedy to Monarchia Austro – Węgierska szczodrze sypnęła groszem. Wtedy powstały najbardziej spektakularne budowle miasta. Dunaj także nie poskąpił miastu swojej urody i rozlewa się szerokim, miejscami dochodzącymi do 900 metrów szerokości, korytem przy moście Małgorzaty, aby zwęzić się do 250 metrów przy wzgórzu Gellerta. Widoki znad brzegu Dunaju zachwycają nawet największego sceptyka. Szczególnie powalają urokiem wieczorową porą, gdy piękno wydobywa z nich światło. Budynki oświetlone są od zmroku do północy. Urok nocnego Budapesztu Tuż przed zmrokiem Budapeszt atrakcje Przez wieki Dunaj dzielił dwie odrębne miejscowości, dopiero wybudowanie w 1849 roku pierwszego mostu znanego jako Most Łańcuchowy (Széchenyiego) połączyło Budę i Obudę ( Starą Budę) w jedną przestrzeń budowlaną. Pomimo stworzenia jedności, obydwie części zachowały swoją odrębność. Peszt jest nowoczesny i rozległy, podczas gdy Buda pozostała – świadoma swojej przeszłości – zapatrzona w przeszłość, epatująca zabytkami i nostalgicznymi wspomnieniami historii. Zwiedzanie Budapesztu rozpoczęłam od najważniejszego miejsca dla miasta – Placu Bohaterów (węgierski: Hősök tere), miejsca obchodów tysiąclecia węgierskiego narodu. Najstarszą linią metra, przemieściłam się do centrum miasta i włóczyłam się przez kilka godzin chłonąc wiedzę i piękno zabytków. Budapeszt zwiedzałam z polskim przewodnikiem i szczerze polecam taki właśnie sposób zwiedzania. Nie będę rozpisywać się o wspaniałościach miasta – uczynię to przy okazji następnej wizyty w mieście. Po kilkugodzinnym zwiedzaniu nie czuję się na siłach aby precyzyjnie opisać historię miasta, ale chciałabym zachęcić fotograficznie do zatopienia się w urok Budapesztu. Metro w Budapeszcie Bazylika Świętego Stefana Zachwyciła mnie to tego stopnia, że muszę o niej wspomnieć. Ogromna, imponująca, kopulasta budowla. Poświęcona najważniejszej dla narodu węgierskiego postaci – Świętemu Stefanowi – powstawała z dość sporymi trudnościami, stając się konkurencją dla katedr w Esztergom i Egerze. W jej wnętrzu mieści się kilka tysięcy wiernych. W bocznej kaplicy, w specjalnie zabezpieczonej gablocie (oświetlonej za niewielką opłatą), znajduje się najcenniejsza węgierska relikwia. Jest to odcięta dłoń świętego Stefana. Dłoń, którą Turcy odrąbali i zabrali do Dubrownika, a która została odkupiona przez cesarzową Marię Teresę. Relikwia w bazylice Budapeszt co warto wiedzieć Kilka informacji w telegraficznym skrócie, które mogą się przydać czasie planowania pobytu w Budapeszcie. Praktycznych i ciekawostek – taki swoisty miszmasz komunikacyjny. Trolejbusy mają numery od 70 wzwyż. W taki sposób uczczono w 1948 roku 70-e urodziny Stalina i numerów nie zmieniono do czasów obecnych. W centrum Budapesztu można pojeździć na łyżwach na niemal historycznym lodowisku działającym od 1906 roku od połowy lipca do końca marca. Największe w mieście i jedne z największych w Europie otwarte pod koniec XIX wieku źródła termalne Łaźnie Széchenyi, oferujące kąpiele w kilkunastu basenach. Zachwycające architektonicznie, ale bardzo zatłoczone – cieszą się ogromną popularnością wśród turystów. Mój przewodnik poleca odwiedzić kąpielisko Rudas piękne, niezatłoczone z cudownym widokiem na panoramę Budapesztu. Z kolei kameralne baseny Lukasc są ulubionym miejscem Węgrów do relaksu. Łaźnie Gellerta są po prostu najpiękniejsze! Od 2013 roku wszystkie taksówki w mieście są w żółtym kolorze. Parkingi dla samochodów są znacznie tańsze w peryferyjnych dzielnicach. Warto znaleźć miejsce w pobliżu metra i podjechać nim do centrum. Automaty często przyjmują tylko monety, natomiast w sklepach niechętnie rozmieniają pieniądze na bilon. A że kontrole opłat prowadzone są dość skrupulatnie, trzeba zapatrzyć się wcześniej w gotówkę, żeby nie poszukiwać odholowanego gdzieś samochodu. Schody do metra – niezła jazda! Dla ludzi z refleksem i …sprawnych ruchowo. Nigdzie nie spotkałam się z tak szybko jeżdżącymi schodami. Bilety w metrze sprawdzają przy wejściu. Parlament wysoki na 96 metrów nie może być przewyższony przez żaden budynek. W jaskiniach pod Parlamentem, w których panuje stała temperatura w granicach 8 stopni Celsjusza, do 1994 roku przechowywano lód, który był naturalną klimatyzacją dla pomieszczeń budynku. Zimne powietrze pochodzące z piwnic wypychane było przez wiatr do budynku. Szara krowa, która doczekała się swojego „portretu” na ścianie budynku muzeum, hodowana wiele wieków na węgierskich stepach, jest najlepszym – i jak twierdzą kulinarni znawcy – jedynym właściwym mięsem do ugotowania węgierskiej zupy gulaszowej. Prawdziwie magiczny jest 385 metrowy tunel mieszczący się naprzeciw Mostu Łańcuchowego. Podczas deszczu …most chowa się do tunelu. Nie mogę tego potwierdzić, bo podczas mojego pobytu świeciło słońce:). W okolicy Budapesztu nie ma winnic, chociaż warunki na wzgórzach są idealne. Mszyca filoksera skutecznie „załatwiała” winorośla. Świetnym pomysłem na podziwianie Budapesztu jest rejs po Dunaju. Kilka firm oferuje tego typu usługi – zarówno w ciągu dnia, jak i po zapadnięciu zmroku. Szczegółowe informacje znajdziesz na stronach: Statek po Dunaju, Rejs po Dunaju. Budapeszt autobusy i inna komunikacja miejska. Planując zwiedzanie miasta warto zakupić Kartę Budapeszt, dostępną na stacjach metra, w biurach Informacji turystycznej, w hotelach, dzięki której będziemy podróżować za darmo. Zakupione bilety należy kasować w pojazdach, a w metrze przed ruchomymi schodami lub na peronie. Komunikacja miejska jeździ w godzinach od do Sklepy są zazwyczaj otwarte w od do w tygodniu,a w sobotę od do Centra Handlowe są otwarte również w niedzielę. Żółte taksówki niczym w NY Zwiedzanie Budapesztu z polskim przewodnikiem W internecie można znaleźć kilka firm oferujących swoje usługi w zakresie zwiedzania miasta z polskojęzycznym przewodnikiem. Umówiłam się z Karolem Nazepa i szczerze mogę polecić tego przewodnika. Opowiadał ze swadą o mieście, jego niesamowitej historii, ciekawostkach, legendach i ludziach, którzy współtworzyli historię. Dla chętnych podaję namiary Budapeszt przewodnik polski. Boże Narodzenie w Budapeszcie …jest magiczne. Serce miasta zamienia się z początkiem grudnia w różnokolorowy festiwal, trwający aż do 31 grudnia. Zapach tradycyjnych miodowych ciastek, grzanego wina, cynamonu i jodły dochodzą z każdej strony. Pachnące powietrze wabi każdego na jarmark. Dlatego też w tym czasie turyści licznie przybywają do Budapesztu,aby zwiedzić miasto w urokliwej atmosferze. Budapeszt hotel czy pensjonat? Spośród ogromnego wyboru noclegów, każdy znajdzie coś dla siebie. Pokoje do wynajęcia pensjonaty czy hotele. Możliwości jest naprawdę sporo, aczkolwiek łączy je jedno – tanio nie jest! No cóż, to już takie miasto. Oczywiście taniej będzie na obrzeżach stolicy lub w sąsiedzkich miastach. Ja zatrzymałam się w oddalonym o około 30 km Wyszehradzie. Węgry – baseny termalne i niezwykłe miasto Szentendre znajdziesz, gdy klikniesz: Baseny termalne na Węgrzech – absolutny TOP Szentendre – kawałek śródziemnomorskiego klimatu na Węgrzech Otrzymuj powiadomienia o nowych wpisach! Wypełnij formularz, zapisz się na listę, a otrzymasz regularnie informacje o nowych przepisach i relacjach z podróży!
Budapeszt i przepiękne okoliczne miasteczka. Wieczór czarda z winem i cygańską muzyką na żywo. 1 DZIEŃ Wyjazd o wczesnych godzinach porannych. Przejazd do Egeru. Spacer po mieście. „Dolina Pięknej Pani” dzielnica Egeru słynąca z winiarni. Możliwość zakupu wina. Przyjazd do Gödöllő – największy pałac na Węgrzech, letnia rezydencja cesarzowej Sisi. Przejazd do Budapesztu. Obiadokolacja. Rejs statkiem po Dunaju. Nocleg. 2 DZIEŃ Śniadanie. Przejazd do Budapesztu. Spotkanie z lokalnym przewodnikiem. W programie zwiedzania m. in.: góra Gellérta, zamek w Budzie, baszta rybacka, kościół św. Macieja, most łańcuchowy, parlament, Plac św. Trójcy, Plac Bohaterów, Bazylika św. Stefana, wyspa Małgorzaty. Czas wolny. „Wieczór czarda” – kolacja przy muzyce na żywo i występach folklorystycznych. Nocleg. 3 DZIEŃ Śniadanie. Przyjazd do Szentendre – spacer po malowniczym naddunajskim miasteczkiem, zwanym jedynym śródziemnomorskim miastem na Węgrzech. Przejazd do Nyiregyhaza. Czterogodzinny wolny czas do własnego zagospodarowania. Propozycja pierwsza: baseny termalne. Propozycja druga: największy na Węgrzech ogród zoologiczny. Obiadokolacja. Nocleg. 4 DZIEŃ Śniadanie. Przejazd do Tokaju. Czas wolny. Możliwość zakupu słynnych białych win tokajskich. Przejazd do Sarospatak. Spacer po mieście m. in.: zamek Rakoczego, Kolegium Kalwińskie, gdzie przez kilkaset lat była przechowywana „Biblia Królowej Zofii” (najstarsze tłumaczenie Pisma Świętego na język polski). Obiadokolacja. Przyjazd do Polski w godzinach wieczornych.
Przewodnik po BudapeszcieBudapeszt mnie zaskoczył. Nie trzeba lecieć na drugi koniec świata ku egzotyce, by ulec zafascynowaniu, wpaść w miłe zdumienie. A odnoszę wrażenie, że nie zawsze doceniamy uroki bliższych nam kierunków. Naprawdę warto! W podróży przecież chodzi o to, by się w niej zanurzyć, zgłębić ducha miejsca. W Budapeszcie zdecydowanie jest co zwiedzić. Węgierską stolicę eksplorowałam na własną rękę. Wydawało mi się, że bez Michała to nie będzie to samo. W końcu radości i spostrzeżenia przyjemnie jest dzielić. Jednak takie samotne wyprawy pozwalają wyciszyć się, kontemplować poznawane miejsca sam na sam z własną świadomością. Zresztą, okazało się, że moje wyobrażenia o całym dniu w milczeniu były nietrafione, ponieważ udało mi się poznać kilku lokalsów i turystów. Gdy ulice przemierza się w pojedynkę o wiele łatwiej o kontakt z przypadkowymi, inspirującymi ławeczce z widokiem na silny nurt Dunaju przysiadła się do mnie leciwa Szwedka. Mogłam z nią wymienić kilka szwedzkich zdań, bo jako tako posługuję się tym językiem. Zadziornie zwierzyła mi się, że chętnie ze mną porozmawia, ponieważ stojące w pobliżu koleżanki zabroniły jej się odzywać ze względu na chrypę, której się nabawiła. To piękne, gdy starsze wiekiem osoby są wciąż rezolutne, chłonne wrażeń, stawiają na swoim i cieszą życiem. Ta Szwedka to tylko migawka, ale właśnie takie cenne osoby, spotkane choćby na chwilę zapadają w pamięci na dłużej. Ale historyjki historyjkami. Do sedna: jak najlepiej poczuć budapeszteńską aurę? Lista miejsc i atrakcje! Co zobaczyć w Budapeszcie?1. Zasmakuj wolności na Szabadság híd !Czyli na Moście usiądź na jego konstrukcji i rozkoszuj panoramą Dunaju i miasta. Chłoń naddunajski podmuch wiatru, obserwując mijające Cię tramwaje, żółciutkie jak w Lizbonie. Nie mogłam sobie tego odmówić, gdy zobaczyłam, że parę osób tak zrobiło. Spokojnie, to bezpieczne, a ile daje pozytywnej energii na dalszy spacer! 2. Poznaj smaki lokalnej kuchni w Nagy Vasarcsarno – Wielka Hala TargowaNie sposób zgłębić kraj bez jego lokalnych przysmaków, a Węgry mają czym się szczycić. Zakupy specjałów i najlepszych miejscowych warzyw możemy zrobić w zabytkowej Wielkiej Hali Targowej, mieszczącej się w sąsiedztwie Mostu Wolności. W kuchni tej króluje papryka, która ma cudownie bogaty smak ze względu na warunki klimatyczne na południu kraju. Nie bez powodu Węgry są jednym z czołowych światowych producentów papryki, będącej komponentem wielu przewodnich miejscowych potraw. Godne polecenia są: • bográcsgulyás – bogracz, zupa gulaszowaW polskiej kuchni rosół i pomidorowa, a w węgierskiej zupa gulaszowa. Ile kucharek, tyle receptur na pomidorową. Tak samo rzecz się ma z bograczem. Może obfitować w różne dodatki, ale bazą jest papryka, mięso, wędzona słonina i garść warzyw. Tradycyjnie podawana w kociołku. Syta potrawa, konieczność do spróbowania dla mięsożerców. • pörkölt – gulasz węgierski Początkowo danie pasterskie. Ale to właśnie te nieskomplikowane potrawy najprostszych warstw społecznych często przyjęły się jako dania narodowe czy regionalne – tak jak hiszpańskie gazpacho, alzackie tarte flambée i węgierskie pörkölt. Te ostatnie to gulasz – mięso, cebula, papryka, który zresztą zaadaptował się i w polskiej kuchni. • halászlé – zupa rybna Najczęściej z karpiem i oczywiście papryką. Współcześnie Węgrzy podają ją z rybami słodkowodnymi, ale pamiętajmy, że do 1920 mieli dostęp do morza i używali ryb morskich. To właśnie z rybackich wiosek wywodzi się tym miejscu warto nadmienić, że na wiele pytań dotyczących dzisiejszych Węgier, w tym właśnie utraty dostępu do morza, pomoże odpowiedzieć traktat z Trianon. Jest on przyczyną nazywania niekiedy Węgier najbardziej pokrzywdzonym państwem XX wieku. • lángos – langoszOt taka typowa węgierska przekąska, którą można kupić w przejściach podziemnych, ulicznych budkach, na bazarze. Jest to placek powstający z gotowanych utłuczonych ziemniaków, drożdży i mąki. Standardowo na wierzchu ze śmietaną, czosnkiem i żółtym serem. Ale można poprosić również o słodką wersję, na przykład z konfiturami. W hali targowej warto spróbować kolbász – paprykowanej kiełbasy, jednak prawdziwą koniecznością jest zakup taniej (do 10 zł) sproszkowanej papryki. Wybitnie polecamy słodką wędzoną. Ta podwędzana wersja świetnie sprawdza się u nas w domu, dodając do potraw cudownego, niebanalnego smaku. Niebo dla podniebienia, i obok jakościowego Tokaju zakup nr 1. Tokaj to zasłużona chluba Węgier. Ten znajdujący na granicy ze Słowacją winiarski region słynie z jednych z najlepszych białych win na świecie! Tokaj, bo tak też się określa powstające tam wino, może być wytrawny (száraz lub dry), półsłodki (félédes) lub cieszącym się światową sławą, powstającym z późnych zbiorów winem słodkim (late harvest, szamorodni, aszú) czyli likierowym, o ogromnej koncentracji smaku! Na Węgrzech butelkę podłego wina można kupić nawet za 4–5 zł (nie polecamy). Dobre wina wytrawne kosztują od 25 zł. Jednak klasa Tokaju to wina słodkie, osiągające ceny liczone w setkach złotych. Natomiast te do wypicia na co dzień to wydatek rzędu 45–100 zł i nie opłaca się zapłacić mniej. Warto! Dobrze schłodzony słodki Tokaj, wypity podczas ciepłego budapeszteńskiego wieczoru, to wspomnienie na całe na te wszystkie wyśmienite potrawy można kupić właśnie w Wielkiej Hali Podziwiaj panoramę Budapesztu z Góry GellertaWprost z Mostu Wolności udaj się przez park na szczyt, z którego rozciąga się zjawiskowa panorama na miasto. Dawniej góra okryta była złą sławą. Sądzono bowiem, że spotykają się na niej czarownice i odprawiają sabat. Jedna cenna wskazówka na upalne dni – na górze panuje specyficzny mikroklimat, w związku z czym przebywając na południowym stoku poczujemy się jak w marokańskim słońcu, ale już na północnym znajdziemy skandynawskie orzeźwienie. Warto mieć ze sobą wodę. 4. Chilluj na Wzgórzu ZamkowymWarto zobaczyć Pałac Królewski, nawet z zewnątrz robi wrażenie i odpocząć na jego dziedzińcu z niezwykle ekspresyjną fontanną Matthiasa. A z tarasu zobaczyć widok na drugi brzeg – czyli Peszt. Stąd i z góry Gellerta roztacza się najwspanialsza panorama. Na wzgórze można wjechać kolejką Budavari Siklo, ale chcąc oszczędzić można wspiąć się nie tak wysokimi schodami przez klimatyczny Varkert Bazar. Są to zadbane ogrody z fontannami i neorenesansowymi budynkami, w których można wypić kawę i coś przekąsić. 5. Poczuj się jak w bajce na Baszcie RybackiejBaszta Rybacka wygląda nieco jak disneyowski zameczek, tyle że w bieli i bez kiczu. Wraz z kościołem Macieja tworzą imponującą kompozycję. Osobiście skojarzyła mi się z piernikowymi budyneczkami Gaudiego. Tu również możemy napawać się pejzażem z Dunajem czy zjawiskowym parlamentem w roli głównej. 6. Pozachwycaj się parlamentem z przeciwległego brzegu. I z Budapesztu oraz jeden z najpiękniejszych i największych gmachów parlamentów na świecie. Jeśli chodzi o Europę to według mnie najpiękniejszy! Nie sposób go uniknąć – majestatyczny, widoczny z licznych punktów miasta, szczególnie ze strony Budy. Ale warto też podejść bliżej, by przyjrzeć się kunsztowi neogotyckich detali. Węgierska perła w koronie. 7. Oddaj się błogiemu lenistwu na Wyspie MałgorzatyTo skandynawskie miasta kojarzyły mi się z przystosowaniem do ludzi. Jednak Budapeszt ciepłą porą także zaskoczył mnie tym, jak dużo oferuje swoim mieszkańcom (nie wspominając o turystach). Jedną z takich ostoi relaksu jest Wyspa Małgorzaty. W wiosenne i letnie dni pełna odpoczywających osób na zadbanej trawie w akompaniamencie grającej w dobrym guście fontanny i towarzystwie schłodzonego piwa lub dobrego, lokalnego wina. Urocze aleje pełne kwiatów, dużo przestrzeni do aktywnego wypoczynku, trasa dla biegaczy dookoła wyspy, baseny. Idealne miejsce na relaks, piknik czy nocne schadzki. 8. Spróbuj lawendowych lodówAbsolutnie jestem zakochana w lodach serwowanych we Włoszech, ale te w Lavenduli w Budapeszcie także są warte spróbowania. Mają unikalny smak i są przepyszne. Lokal łatwo rozpoznać po witrynie lawendowego koloru. Jest kilka adresów – jedna Lavendula mieści się naprzeciw Wielkiej Hali Targowej, druga na ulicy Rakoczi 25. Płatność wyłącznie gotówką. 9. Odwiedź sławne baseny termalne lub łaźnieBudapeszt to „miasto-zdrój”, zapewne każdy słyszał o słynnych termach z leczniczą wodą. Wizyta w takim kąpielisku to nie tylko gratka dla ciała i świetna regeneracja, ale też uczta dla oczu, ponieważ większość z term mieści się w naprawdę pięknych budynkach. To gdzie się udasz, zależy od tego, ile chcesz wydać. Poniżej podaję trzy sprawdzone łaźnie. Jeśli ktoś uwielbia wizyty w termach czy spa, warto zrobić sobie tournée po kilku i skorzystać z dodatkowej oferty leczniczych masaży lub inhalacji. Kompletną ofertę z łatwością znajdziecie na stronach term. Mi do pełni szczęścia wystarcza wizyta w jednej z tańszych łaźni, bez fajerwerków w postaci wyszukanych zabiegów, które to jednak polecam osobom chcącym zrobić też coś dla zdrowia. • Termy Széchenyi – największy w Europie kompleks basenów i term. Latem najbardziej tłumny, dlatego warto wybrać się z rana. Wtedy też można liczyć na tańsze wejście. W zimie z kolei, bardzo ciekawe wrażenie, kiedy gorąca woda paruje, a obok leży śnieg. Pałacowa zabudowa, wielość saun i basenów do wyboru, najbardziej atrakcyjne termy dla dzieci. Na ogół zgiełk, ale ciało (bilet normalny): 55-70 zł, zniżki dla dzieci, studentów, seniorówdojazd: żółta linia metra, stacja: Széchenyi Fürdő (miejscówka daleko od centrum)• Termy Gellerta – utrzymane w secesyjnym stylu, najelegantsze. Słyną z musującej wody w basenie, a także z basenu z ulica Kelenhegyi 4, w hotelu Gellert, tuż przy Moście Wolności i Górze Gellertacena (bilet normalny): 65 – 70 zł• Termy Király – zabytkowe, najstarsze termy, zbudowane za tureckiego panowania. Klimatyczne, wręcz romantyczne wnętrze, pozwala na wyciszenie. Nie ma tłumów i nie ma basenu do pływania, jest za to ziołowa ulica Fő 84, w drodze między Basztą Rybacką a Wyspą Małgorzatycena: od 19 złPakujcie klapki i do term na relaks!10. Pochyl się nad nietypowym pomnikiem na naddunajskiej promenadzieBardzo wymowny pomnik Pamięci Ofiar Holocaustu. Uznany za jeden z najbardziej intrygujących na świecie. Instalację stanowią odlewy z kilkudziesięciu prawdziwych par butów z okresu II wojny światowej. Dlaczego akurat na naddunajskiej promenadzie? To z tego powodu, że masowe egzekucje przeprowadzano nad brzegiem, a ciała wpadały do wody, odpływając z nurtem Dunaju. W niektórych butach mieszkańcy Budapesztu zostawiają kwiaty lub świeczki. Miejsce znajdziemy w drodze między parlamentem a Mostem Łańcuchowym. Długo nie nacieszyłam się samotnymi przechadzkami po Budapeszcie, bo jak się okazało dotarła tu też grupa moich znajomych. Ale wieczorem, w doborowym towarzystwie Budapeszt pokazał swoją kolejną twarz. Bardzo magiczną, niespodziewaną, skłaniającą do ciągłych powrotów. Dlatego koniecznie, koniecznie daj się ponieść nocom w tym Delektuj się Tokajem na Erzsebet terTe magiczne nocą miejsce w pobliżu diabelskiego młyna zamienia się w publiczną imprezownię. Klimatycznie oświetlone, w towarzystwie knajp. Najprzyjemniejsze kiedy się usiądzie na zielonej trawie lub nowoczesnych ławkach przy basenach. Wcześniej tylko trzeba wybrać dorodny Tokaj! 12. Gdy rozbłysną światła nocy przespaceruj się Mostem ŁańcuchowymNocny Budapeszt to festiwal wrażeń. Daj się ponieść nocy, kolejnym uliczkom. Pobłądź, bo wszystko widziane za dnia jawi się zupełnie inaczej pod osłoną mroku. Budynki, w tym parlament i mosty są magicznie rozświetlone. Atmosfera sprzyja zarówno romantycznym spacerom jak i szalonej zabawie. Koniecznie skieruj kroki na Most Łańcuchowy, którego strzegą marmurowe lwy. Ze znajomymi siedliśmy na płytach chodnikowych tuż przy moście – wspaniałe widoki na górzystą, oświetloną Budę. Jednak po spojrzeniu w dół mieliśmy z 8 metrów do tafli Dunaju, wystarczyłby jeden nieostrożny ruch i z nurtem płynęlibyśmy do Belgradu ☺ 13. Pozwól sobie na odrobinę halucynacji w SzimpliJedno z moich ulubionych miejsc na mapie Budapesztu. Szimpla Kert (Prosty Ogród) to tzw. ruin pub, czyli skupisko kilku przeklimatycznych pubów w opuszczonej, zrujnowanej kamienicy Spokojnie, sufit nie spada na głowę. Pierwszy tego typu w węgierskiej stolicy. Po jego otworzeniu podobne miejsca zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. W sumie jest ich ponad 30 – podobno to największa koncentracja wyjątkowych knajp, z niesamowitym, zaskakującym designem na świecie. Kilkadziesiąt lat temu w pomieszczeniach tych lokali znajdowała się czyjaś kuchnia, łazienka albo sypialnia, dziś wypijesz tam drinka w otoczeniu nietuzinkowych rupieci, przedmiotów niczym z antykwariatu. Każdy bar w Szimpli (w sumie jest ich około dziesięciu) ma inny wystrój. W jednym rządzą staromodne lampy z abażurem, gdzie indziej dinozaur z lunaparku, a w kolejnym naścienne telewizory z halucynogennymi wizualizacjami. Grane są tam również koncerty, DJ-e grają swoje sety. Do dyspozycji jest też dziedziniec z kolorowym trabantem po środku. Towarzystwo – głównie międzynarodowe. Miejsce-top atrakcja w Budapeszcie. Cudowne w nocy, jak i do spenetrowania za dnia i cyknięcia kilku fot. Z kolei w weekendy Szimpla zamienia się w biobazar. Warto! Kilka innych również wspaniałych ruin pubów Budapesztu: Fogas ház Anker´tKőleves kertKertem14. Zakończ nocne wojaże w „zaczarowanym lesie”Czyli w klubie nocnym Instant – kolejnym ruin barze, tyle że jeszcze większym, bo… największym ☺ Obowiązkowy punkt podczas budapeszteńskich nocnych wojaży. Również wyjątkowy, psychodelicznie przyciągający oko wystrój. Stąd właśnie na Instant mówi się „zaczarowany las”. Głównie internacjonalne towarzystwo, chociaż młodych Węgrów też sporo. Każdy pokój-bar ma inny motyw dekoracyjny. Do dyspozycji są 2 dziedzińce ogrodowe, 7 dancefloorów, więc każdy znajdzie odpowiednią dla siebie muzykę. Ile czasu potrzeba, by zwiedzić Budapeszt?Na Budapeszt warto poświęcić chociaż 3 dni, szczególnie, jeśli decydujemy się na wizytę w termach. Mnie osobiście miasto tak urzekło, że mogłabym tam krótko pomieszkać. Politycznie trudne do zaakceptowania, jednak turystycznie Budapeszt jest bardzo atrakcyjny. Jak dojechać do Budapesztu?To blisko z Polski, a opcji dojazdu jest mnóstwo. Oprócz autostopu, częste są zniżki na loty węgierskim WizzAirem. Bez problemu dojedziemy Flix Busem. Zdarzają się też promocje na bezpośredni pociąg. Ostatnio za bilet z Warszawy zapłaciłam 120 zł w jedną stronę. Nocleg – BudapesztSprawdzone noclegi godne polecenia: Hotel Clark, z opcją bez dzieci, którą lubimy i tańszy Stories to teraz Budapeszt czeka!Powyższe 14 punktów to jedne z ciekawszych miejsc do zobaczenia w Budapeszcie. Liczba 14 to ponoć liczba doświadczenia, dlatego pakujcie plecaki lub walizki i… doświadczajcie! ☺ A kto był – jakie są Wasze wrażenia i najciekawsze atrakcje? PS A tu inne nasze blogowe teksty o podróży do Węgier.
baseny termalne budapeszt wyspa małgorzaty