alimenty od ojca pracującego na czarno

Na uwadze mieć należy, że aby uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego mogło wyczerpywać dyspozycję art. 209 kk, obowiązek alimentacyjny musi być określony co do wysokości. Wysokość alimentów musi zatem zostać określona: orzeczeniem sądowym, ugodą zawartą przed sądem lub innym organem albo zostać stwierdzona inną umową. Przeczytaj także – Alimenty od dziadków – jak się bronić? Alimenty bez rozwodu a 500 plus . Świadczenie wychowawcze z programu 500 plus nie jest uwzględniane przy nabywaniu uprawnień do innych świadczeń. Podobnie jest w przypadku alimentów, środki pochodzące z państwowej pomocy nie są uwzględniane przy ustalaniu ich wysokości. W tym roku idę na studia i szczerze wątpię w to, że moja mama będzie chciała mnie jakoś wspierać finansowo przez okres studiów, a same alimenty od ojca mi nie wystarczą. Rozmawiałam z nią na ten temat i powiedziała mi, że mogę ją pozwać, że ona się nie boi, ale lepiej, żebym nie próbowała, bo potem jak wykażą, że ja Wysokość alimentów zależy od zarobków ojca dzieci. Mój brat akurat płaci 700 zł alimentów na 2 dzieci. Spokojnie możesz zwrócić się do sądu o podwyższenie alimentów. Z tego, co się orientuję to w internecie są takie kalkulatory, wg których wyliczysz, ile miesięcznie kosztuje Cię utrzymanie dzieci. Alimenty wstecz na dziecko – syna lub córkę – za utrzymanie od ojca Poznań. W tym zakresie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 36 000 zł, stanowiącej równowartość żądanych alimentów na rzecz małoletniej córki w kwocie po 1000 zł miesięcznie, a ograniczonych do okresu jedynie 3 lat z racji treści art. 140 nonton drakor beautiful love wonderful life sub indo. Upłynęło 5 lat od mojego rozwodu z orzeczeniem winy obu stron, przez ten okres miałem obowiązek alimentacyjny wobec byłej żony, płaciłem jej regularnie alimenty. Nasze dzieci są pełnoletnie i samodzielne. Wniosłem sprawę do sądu o wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego po 5 latach. Była żona nie wystąpiła do sądu o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego, według mnie nie zachodzą szczególne okoliczności przedłużenia płacenia jej alimentów, wręcz przeciwnie, ona żyje w konkubinacie (jeden z powodów uznania jej współwinną) i podjęła pracę („na czarno”). Czy w świetle tych faktów obowiązek alimentacyjny wygasł? Kto musi udowodnić – ja czy była żona, że nie zachodzą żadne szczególne okoliczności wymagające płacenia alimentów? Obowiązek alimentacyjny względem byłej żony Istotna dla Pan jest treść art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( zgodnie z którym: „Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.” Zobacz również: Obowiązki męża wobec żony Kiedy wygasa obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi? W pierwszej kolejności wskazać należy, iż ustawodawca posługuje się sformułowaniem „obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat”, co wskazuje na wygaśnięcie tego obowiązku na podstawie ustawy. Innymi słowy po upływie 5 lat od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego ustaje obowiązek alimentacyjny wobec byłej małżonki. W chwili obecnej to małżonka powinna (jeżeli uznaje, że zachodzą podstawy) wnosić o przedłużenie okresu pięcioletniego. W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 lutego 1970 r. III CZP 109/69, w której wskazał, iż „w wypadku gdy obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, małżonek, na rzecz którego zasądzono alimenty, może dochodzić przedłużenia tego terminu na podstawie art. 60 § 3 tylko w drodze powództwa.” Czy po upływie pięciu lat nadal trzeba płacić alimenty byłej żonie? W mojej ocenie nie można zatem wnosić o uchylenie obowiązku alimentacyjnego wobec byłej małżonki, albowiem okres w czasie którego winien Pan spełniać świadczenie alimentacyjne, został wskazany w przepisie, tj. art. 60 § 3 o ile sąd nie wskazał w wyroku rozwodowym innego terminu. Przedłużenie 5-letniego obowiązku alimentacyjnego względem byłej żony Innymi słowy to Pana była małżonka powinna wystąpić z powództwem o przedłużenie okresu pięcioletniego. W przedmiotowej sprawie w mojej ocenie nie zachodzą jednak przesłanki do jego przedłużenia. „Przedłużenie 5-letniego terminu przewidzianego w art. 60 § 3 kro może nastąpić tylko wtedy, gdy wyjątkowe okoliczności, wymienione w tym przepisie, powstały przed upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 1999 r., III CKN 1041/98). „Okoliczność, że rozwiedziony małżonek ma krewnych, obowiązanych z mocy ustawy do alimentowania go, nie wyklucza przedłużenia przez sąd poza okres pięciu lat obowiązku alimentacyjnego drugiego małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia. Jeżeli jednak krewni ci są w stanie dostarczyć rozwiedzionemu małżonkowi całkowitych środków utrzymania, okoliczność ta – rozważona w związku z wszelkimi innymi okolicznościami sprawy – może mieć wpływ na ocenę zasadności żądania przedłużenia obowiązku alimentacyjnego drugiego małżonka”. Pogląd taki wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 października 1973 r., III CZP 58/73. Analogicznie wskazać należy, iż jeżeli rozwiedziony małżonek pozostaje w konkubinacie, nie zachodzi wyjątkowa okoliczność, któryby okres pięcioletni przedłużała, albowiem nieformalnie to konkubent winien w pierwszej kolejności dostarczyć środki utrzymania. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia16 kwietnia 1974 r., III CZP 22/75, wskazał, że regulacja przewidziana w art. 60 § 3 jest przejawem „zastosowania na gruncie prawa rodzinnego zasad współżycia społecznego” oraz wyeksponował leżące u podstaw tej regulacji założenie, „aby rozwiedzeni małżonkowie, których przez szereg lat łączyły wyjątkowo bliskie więzy rodzinne i których małżeństwo zostało rozwiązane z przyczyn nie dyskwalifikujących moralnie żadnego z nich, nie pozostali obojętni na swoje losy również po rozwodzie i aby poczuwali się do obowiązku wzajemnej pomocy, jeśli wymaga jej wyjątkowo krytyczna sytuacja jednego z małżonków, a pozwala na to sytuacja materialna drugiego”. Reasumując, ustawodawca nie przewidział obowiązku wystąpienia z powództwem o uchylenie obowiązku alimentacyjnego, albowiem obowiązek ten na podstawie art. 60 § 3 uchyla się z mocy prawa. W przedmiotowej sprawie sąd powinien zatem odrzucić Pana pozew, albowiem jest złożony bez podstawy prawnej. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Ustawodawca nie wskazał w przepisach, do jakiego dokładnie momentu na rodzicach spoczywa obowiązek alimentacyjny względem dziecka. Istnieje on tak długo, jak długo obiektywnie dziecko nie jest w stanie własnymi siłami zabezpieczyć swoich podstawowych potrzeb. Brak przepisów w tej materii rekompensuje orzecznictwo sądów, a w szczególności wytyczne Sadu Najwyższego – w uchwale z dnia 16 grudnia 1987 r. (sygn. akt III CZP 91/86, OSNC 1988/4/42), Sąd Najwyższy wskazał, że „osiągnięcie pełnoletniości przez uprawnionego samo przez się nie wyłącza obowiązku alimentacyjnego”. Wskazał też jednak, że „w razie rażąco niewłaściwego postępowania osoby uprawnionej do alimentów, budzącego powszechną dezaprobatę, dopuszczalne jest oddalenie powództwa w całości lub w części ze względu na zasady współżycia społecznego (art. 5 [Kodeksu cywilnego]). Nie może to nastąpić, gdy uprawnionym jest małoletnie dziecko”. Innymi słowy, jeżeli dziecko po osiągnięciu pełnoletniości może samodzielnie zaspokoić swoje potrzeby, tzn. jest zdrowe i może podjąć pracę, to utrzymywanie obowiązku jego alimentacji przez rodzica byłoby nieuzasadnione, a nawet stałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Dopóki dziecko się uczy, z reguły nie jest w stanie samo się utrzymywać, ma więc prawo do alimentów od swoich rodziców. Orzekając alimenty lub też utrzymując już zasądzone, sąd bierze jednak pod uwagę, czy dziecko rzeczywiście się uczy, czy tylko zapisało się na zajęcia, aby uzyskać status studenta i móc dalej otrzymywać alimenty od rodziców. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 listopada 1997 r. (sygn. akt III CKN 257/97) wskazał, że „przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki”. Reasumując: jeżeli Pana córka kontynuuje edukację, to mimo że jest już pełnoletnia, ciąży na Panu jako rodzicu obowiązek alimentacyjny. Jeżeli jednak udowodni Pan, że uprawniony do alimentów dodatkowo pracuje, to może wystąpić do sądu rodzinnego z pozwem przeciw swojemu dziecku o obniżenie lub nawet wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego (w trybie art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego; skrótowo: Przedłużanie studiów w celu dalszego pobierania alimentów lub podjęcie pracy i jednoczesne pobieranie alimentów jest niewątpliwie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i uzasadnia pozew o stwierdzenie obniżenia czy też wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego. W trakcie postępowania o obniżenie bądź całkowite zniesienie alimentów będzie Pan musiał jednak wykazać, że sytuacja córki pozwala jej na samodzielne utrzymanie się i że osiągnęła ona samodzielność życiową. Jeśli córka pracuje na czarno, będzie trudno to udowodnić w sądzie. Może Pan postarać się o oświadczenia świadków, którzy np. widują córkę wychodzącą codziennie do pracy, ewentualnie zrobić zdjęcia córki w czasie jej pracy. Może Pan również wskazać na zakupy, jakich ostatnio dokonała córka (np. laptop, drogi telefon komórkowy, samochód, markowe ubrania). Wiadomo, że nie stać na takie zakupy kogoś, kto otrzymuje tylko 400 zł alimentów i nigdzie więcej nie dorabia. Ponadto może Pan zarzucić córce, że charakter studiów, na które uczęszcza, pozwala jej na pracę (a tak jest zwykle przy studiach zaocznych). Powinien Pan wskazać, że córka może podjąć pracę albo chociaż zarejestrować się w urzędzie pracy (co świadczyłoby o jej chęci znalezienia pracy). Może Pan również zaznaczyć, że utrzymanie dorosłej córki wiąże się z nadmiernym dla Pana uszczerbkiem majątkowym (ma Pan na utrzymaniu własną rodzinę), a poza tym Pańska córka nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Sytuacja, w której pełnoletnie dziecko żąda alimentów od rodzica i nie stara się usamodzielnić, tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwione. Powinien Pan wykazać wszystkie okoliczności wskazujące na możliwość podjęcia pracy i samodzielnego utrzymywania dziecka (jeżeli nie uda się Panu udowodnić córce pracy na czarno), a także opisać jej dotychczasowy tryb życia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . Spytaj prawnika o swoją sprawę Sformułuj pytanie krótko i jednoznacznie, bez używania danych Otrzymaj odpowiedzi od doświadczonych prawników Odpowiedzi wyślemy Ci na e-mail oraz anonimowo umieścimy na liście problemów Poczuj się bezpieczniej W przypadku potrzeby kontynuowania wyjaśnień możesz nawiązać z prawnikiem kontakt osobisty Zadaj pytanie prawnikowi na interesujący Cię temat. Twoje zgłoszenie jest bezpłatne i pojawi się w serwisie anonimowo. Wpisz miejscowość, dodaj krótki, ale szczegółowy opis sprawy oraz swój adres e-mail. Skuteczni prawnicy z całego kraju udzielą Ci darmowej porady prawnej. Rozwód, alimenty, spadek, a może prawo pracy? Które zagadnienie Cię interesuje? Nurtujące Cię zagadnienie zostanie przekazane prawnikowi, który specjalizuje się w wybranej dziedzinie prawa. Otrzymasz krótką, nieodpłatną odpowiedź, która pozwoli Ci zdecydować czy Twój problem wymaga dalszych konsultacji prawniczych. więcej Kategoria Rodzaj Zapytaj prawnika i uzyskaj odpowiedź nieodpłatnie Zadaj pytanie lub poproś o wycenę Zgodnie z art. 128 KRO obowiązek alimentacyjny, polegający na dostarczaniu środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania, obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Zgodnie z treścią art. 133 § 1 KRO rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Obowiązek alimentacyjny istnieje przede wszystkim względem małoletnich dzieci. Obowiązek alimentacyjny rodziców wobec ich dzieci stanowi uszczegółowienie ogólnego obowiązku „troszczenia się o fizyczny i duchowy rozwój dziecka” i należytego przygotowania go, odpowiednio do jego uzdolnień, do pracy zawodowej. Powinność tą jako treść władzy rodzicielskiej w zakresie pieczy nad osobą dziecka ustanawia art. 96 zd. 2 KRO. Obowiązek alimentacyjny obejmuje nie tylko dostarczanie środków utrzymania, ale w miarę potrzeby także środków wychowania. Dostarczanie środków utrzymania to w powszechnym rozumieniu tego wyrażenia zaspokajanie normalnych, bieżących potrzeb uprawnionego w postaci pożywienia, ubrania, mieszkania, opału, niezbędnych przedmiotów umożliwiających przebywanie w środowisku i w rodzinie, leków itp. Dostarczanie środków wychowania zaś obejmuje powinność starań o zdrowie uprawnionego, o jego rozwój fizyczny i umysłowy, stworzenie możliwości zdobycia wykształcenia, zapewnienie dostępu do dóbr kultury. Środki te służą zaspokajaniu usprawiedliwionych potrzeb uprawnionych. Żaden przepis ustawy jednak nie precyzuje w jakiej postaci mają być spełniane świadczenia alimentacyjne, zarówno te przeznaczone na zaspokojenie potrzeb utrzymania jak i wychowania. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań Obowiązek alimentacyjny rodziców względem dzieci ma zatem dwojaką postać: wyraża się świadczeniami o charakterze materialnym oraz osobistymi staraniami o jego utrzymanie i wychowanie. Zgodnie bowiem z treścią art. 135 § 2 KRO wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego. Okoliczności konkretnego stanu faktycznego są podstawą do oceny, czy osobiste starania wyczerpują obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w całości czy tylko w części. Zależeć to będzie w głównej mierze od tego jak dalece dziecko absorbuje wychowawczo jedno z rodziców, co pozostaje w ścisłym związku z wiekiem i jego stanem zdrowia. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego (art. 135 § 1 KRO). Usprawiedliwione potrzeby dziecka powinny być oceniane nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych zobowiązanych do jego utrzymania i całego szeregu okoliczności każdego konkretnego przypadku. W szczególności usprawiedliwionych potrzeb nie można odrywać od pojęcia zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, a także od zasady równej stopy życiowej. Pojęcia te w praktyce pozostają we wzajemnej zależności i obie przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, zwłaszcza przy ustalaniu przez Sąd wysokości alimentów. Górną granicą świadczeń alimentacyjnych są zarobkowe i majątkowe możliwości zobowiązanego, chociażby nawet w tych ramach nie znajdowały pokrycia wszystkie usprawiedliwione potrzeby uprawnionego do alimentacji. Możliwości zarobkowych i majątkowych nie należy przy tym utożsamiać z wysokością faktycznych zarobków, ale według tego, jakie dochody może osiągnąć zobowiązany do alimentowania przy założeniu, że dokłada wszelkich starań i wykorzystuje wszystkie swoje siły umysłowe i fizyczne. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w licznych przepisach statuuje zasadę równej stopy życiowej rodziców i dzieci. Od chwili urodzenia się dziecka rodzice są zobowiązani zapewnić mu utrzymanie na takiej samej stopie, na jakiej sami żyją. Rodzice zmuszeni są zatem dzielić się z dziećmi nawet bardzo szczupłymi dochodami, a w sytuacjach skrajnych, sprostanie obowiązkowi alimentacyjnemu wymagać będzie poświęcenia części składników majątkowych. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Pozwem powód G. L. reprezentowany przez przedstawicielkę ustawową – matkę K. B., wniósł o zasądzenie od pozwanego D. L. alimentów w wysokości po zł miesięcznie, płatnych z góry do 10- dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że małoletni powód jest dzieckiem pochodzącym ze związku pozamałżeńskiego K. B. i D. L.. Od wielu lat wszystkie obowiązki związane z codziennym wychowaniem dziecka spoczywały wyłącznie na matce. Pozwany pracuje na terenie Niemiec i z małoletnim powodem spędza jedynie weekendy święta. Związek pozwanego i matki powoda zaczął się rozpadać, ale ani wcześniej ani po tym pozwany nie uczestniczył w żaden sposób w wychowaniu małoletniego syna i opiece nad nim. K. B. i pozwany wspólnie ustalili w dniu sposób wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim. Od września pozwany zamieszkał z nową partnerką w W. i zaczął łamać niemal wszystkie postanowienia zawartego porozumienia. K. B. wraz z synem zamieszkała u rodziców a pozwany mimo, że obiecał że mieszkanie które kupił będzie w przyszłości przeznaczone na potrzeby małoletniego sprzedał je. Od października pozwany przekazuje na rzecz małoletniego alimenty w kwocie po 500 zł miesięcznie, mimo że w zawartym porozumieniu zobowiązał się płacić po 700 zł a w ustnej umowie po 1000 zł a ponadto, że będzie pokrywał inne koszty utrzymania i wychowania małoletniego. Obecnie przeciętne koszty utrzymania małoletniego powoda wynoszą ponad zł miesięcznie. Na koszty te składają się: udział w 1/2 kosztów utrzymania mieszkania zł, wyżywienie ok. 600 zł, wydatki na ubrania 300 zł środki higieny i czystości 200 zł, wydatki związane z ogólnym rozwojem i wypoczynkiem 300 zł, wydatki związane ze zdrowiem 350 zł oraz wydatki na szkołę 150 zł miesięcznie. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań W odpowiedzi na pozew pozwany D. L. uznał powództwo częściowo, w zakresie żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz małoletniego powoda G. L. alimentów w kwocie po 500 zł miesięcznie, płatnych do 10-go dnia miesiąca od daty uprawomocnienia się wyroku oraz wniósł o oddalenie powództwa w pozostałym zakresie. Ponadto wniósł o zasądzenie na rzecz pozwanego od strony powodowej kosztów procesu. Zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego powoda uwarunkowany jest kosztami jego utrzymania i wychowania. Łączny koszt utrzymania małoletniego powoda G. L. Sąd ocenił na kwotę około 1640 zł. Na koszty te składają się koszty utrzymania mieszkania w kwocie 1075 zł przy czym koszt przypadający na małoletniego w wysokości 1/4 to kwota około 269 zł. Pozostałe koszty utrzymania małoletniego to : wyżywienie 400 zł, odzież 150 zł, obuwie 100 zł, środki czystości i kosmetyki 50 zł, leki 100 zł, fryzjer 40 zł, zajęcia piłki nożnej 130 zł, półkolonie letnie 1000 zł tj. ok 83 zł miesięcznie, wydatki na szkołę – rada rodziców 40 zł tj. zł miesięcznie, ubezpieczenie i składka klasowa 50 zł i 10 zł tj. 5 zł miesięcznie, wycieczki szkolne 145 zł tj. 12 zł miesięcznie, lekarz okulista 150 zł tj. 12,50 zł miesięcznie, lekarz sportowy 80 zł tj. 6,70 zł miesięcznie, logopeda 50 zł miesięcznie, leczenie dentystyczne od do – 4000 zł tj. 181 zł miesięcznie, zabawki i rozrywka 50 zł. Otóż – w ocenie Sądu – na tym etapie rozwoju, na którym obecnie znajduje się małoletni powód są to potrzeby jak najbardziej usprawiedliwione a ustalone koszty pozwalają na zaspokojenie tych potrzeb. Zdaniem Sądu kwota jaką wskazywała w pozwie strona powodowa opiewająca na kwotę 2200 zł miesięcznie jako koszty utrzymania małoletniego były zawyżone. W pierwszej kolejności wskazać należy, że koszty utrzymania mieszkania powinny być wskazane w 1/4 udziału przypadającego na małoletniego faktycznych kosztów utrzymania lokalu a nie w 1/2 tego co matka małoletniego dobrowolnie przekazuje ojcu tj. 300 zł. Zatem w tej części jest to koszt niższy bo wynosi około 269 zł. Sądu uznał za zawyżone deklarowane przez matkę małoletniego powoda koszty wyżywienia w kwocie 600 zł miesięcznie oraz wydatki na środki higieniczne i kosmetyki 150 zł miesięcznie. W ocenie Sądu, opartej o zasady doświadczenia życiowego oraz wiadomości z innych, podobnych rodzajowo spraw (doświadczenie zawodowe) miesięczny koszt wyżywienia 9-letniego dziecka nie powinien przekraczać 400 zł. Poza tym przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda nie wykazała w sposób nie budzący wątpliwości, iż ponosi takie wydatki na środki higieniczne i Sąd przyjął że wystarczająca jest kwota 50 zł miesięcznie. Także wskazywane w powództwie wydatki na szkołę w wysokości 150 zł miesięcznie były zawyżone i Sąd uznał jedynie te określone powyżej. Sąd nie zaliczył do kwoty alimentów wydatków matki na półkolonię zimowe w kwocie 695 zł, gdyż ojciec małoletniego również zabiera syna na ferie zimowe i był w zeszłym roku w K. gdzie pokrył koszty wyjazdu. Co do pozostałych kosztów jakie wykazywała strona powodowa Sąd stwierdził, że nie różnią się one znacząco od uznanych przez Sąd i wykazanych powyżej jako usprawiedliwionych kosztów utrzymania małoletniego. Ustalając stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach z dokumentów zgromadzonych w toku postępowania, które uznał za wiarygodne oraz na dowodach z przesłuchania przedstawicielki ustawowej małoletniego powoda i pozwanego w charakterze stron oraz na zeznaniach dziadka małoletniego G. i partnerki pozwanego w charakterze świadka. Oceniając zeznania stron i świadków Sąd uznał je za wiarygodne i zakwestionował jedynie wskazywaną wysokość ponoszonych wydatków niezbędnych do jego utrzymania i ocenił je na niższe, co zostało wykazane powyżej. Oceniając materiał dowodowy w sprawie stwierdzić należy, że strona powodowa nie udokumentowała w sposób jasny i przejrzysty wszystkich wydatków jakie opisała w pozwie. Tak samo należy ocenić kwestie ponoszenia wydatków na utrzymanie swoje i swoje rodziny przez pozwanego. Pozwany nie wykazał, że ponosi takie ciężary finansowe, że nie stać go obecnie na płacenie alimentów w wyższej wysokości niż płacone dotąd 500 zł. Podkreślenia wymaga, że wykazywane przez pozwanego koszty dojazdów do małoletniego wiążą się z kwestią kontaktów z małoletnim a nie z ponoszonymi przez niego wydatkami na utrzymanie syna, a to jest zasadniczą kwestią obowiązku alimentacyjnego. Pozwany nie wykazał również, że poza przekazywanymi na jego rzecz alimentami w kwocie 500 zł miesięcznie ponosi dodatkowe koszty utrzymania syna. Nie stanowią tego kupowane dziecku prezenty z okazji świąt czy urodzin. Przekazywane przez pozwanego dziecku incydentalnie prezenty czy zapewnienie dziecku środków utrzymania w czasie pobytu u niego w trakcie weekendów dwa razy w miesiącu i realizacji jego kontaktów z dzieckiem nie może usprawiedliwiać twierdzenia, że ponosi dodatkowe koszty poza płaconymi alimentami i że to usprawiedliwia to wysokość przekazywanej przez niego kwoty po 500 zł miesięcznie. Wysokość renty alimentacyjne uzależniona jest bowiem jak już zaznaczono powyżej jedynie od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego i możliwości zarobkowych zobowiązanego. Alimenty na dziecko córkę syna od ojca pracującego w Niemczech Poznań Sąd ustalił, że oboje rodzice mają możliwość zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb małoletniego syna. Pozwany pracuje zarobkowo na terenie Niemiec i osiąga miesięcznie dochód w wysokości około 1600 euro co stanowi kwotę około 7264 zł. Miesięczne koszty utrzymania pozwanego zostały ustalone na kwotę 3100 zł. Wraz z dotychczas płaconymi alimentami na syna koszty te to kwota 3600 zł a uwzględniając ustalenie alimentów na rzecz syna na poziomie 1000 zł miesięczne koszty jakie poniesie pozwany to kwota 4100 zł. Pozostaje mu zatem do dyspozycji kwota 3100 zł wolnych środków miesięcznie. Oczywistym jest, że pozwany na jeszcze na utrzymaniu młodsza córkę a jego partnerka obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim ale uzyskuje dochody w kwocie 2000 zł, a wcześniej gdy pracowała to osiągała dochody w wysokości 1000 euro. Pozwany ma zatem możliwości finansowe aby płacić alimenty w wysokości po 1000 zł na swojego starszego syna. Przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda także pracuje i osiąga dochód w granicach około 2200 zł. Biorąc pod uwagę różnicę w zarobkach (matka małoletniego zarabia 1/3 tego co pozwany) oraz fakt, że to matka małoletniego czyni osobiste starania o wychowanie nieletniego, sprawuje nad nim codzienna pieczę i w ten już sposób realizuje swój obowiązek alimentacyjny względem syna Sąd uznał, że powinni partycypować w kosztach utrzymania dziecka w kwotach po 1000 zł pozwany i w pozostałym zakresie po 640 zł - matka małoletniego powoda. Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd rozstrzygnął o żądaniu pozwu zasądził od pozwanego D. L. na rzecz małoletniego powoda G. L. alimenty w kwocie 1000 zł (tysiąc złotych) miesięcznie płatne z góry do dnia 10-go każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w płatności którejkolwiek z rat. Wyrok Sądu Rejonowego w Świnoujściu - III Wydział Rodzinny i Nieletnich z dnia 9 lipca 2021 r. III RC 137/20 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt. Z wyrazami szacunku. Co z tego, że zgodnie z prawem na obydwojgu rodzicach ciąży obowiązek utrzymywania dziecka. W praktyce często jest tak, że „kochany tatuś” nie płaci, bo – jak twierdzi – jest na minusie, a ty łapiesz dodatkowe chałtury i zlecenia, aby jakoś zapełnić dziury w budżecie i zapewnić dziecku konieczne minimum. Zamiast urabiać się po łokcie, idź do sądu i domagaj się od ojca dziecka tego, co się maluchowi należy – alimentów! Pamiętaj, że masz prawo ich żądać niezależnie od tego, czy jesteś panną, mężatką czy rozwódką. Zacznij od napisania pozwu Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś napisała go sama (wzór zamieszczamy na 45 stronie w 25 numerze Przyjaciółki). Pozew nie powinien być dłuższy niż dwie strony. Pamiętaj, by swoje żądanie uzasadnić – opisz swoje warunki (gdzie pracujesz, ile zarabiasz, jak dużo wydajesz na życie) oraz sytuację materialną ojca dziecka (np. czy ma samochód, wyjeżdża na zagraniczne wakacje). W swoim piśmie zaznacz, że prosisz o rozpatrzenie sprawy pod twoją nieobecność. Jeżeli w wyznaczonym dniu nie będziesz z jakichś względów mogła być na rozprawie, sąd nie odroczy jej, tylko rozpatrzy twoją prośbę. Pamiętaj, by własnoręcznie podpisać pozwu powinnaś dołączyć: odpis skrócony aktu urodzenia dziecka, odpis wyroku rozwodowego (lub separacji) lub odpis skrócony aktu ślubu (jeżeli nadal jesteś mężatką), oświadczenie o uznaniu dziecka lub odpis wyroku ustalającego ojcostwo (gdy dziecko jest z wolnego związku), zaświadczenie o zarobkach z twojej firmy (ewentualnie z urzędu pracy, jeśli jesteś bezrobotna i dostajesz zasiłek), wyliczenie kosztów utrzymania dziecka (gromadź dowody opłat np. za leczenie, zakup przyborów szkolnych itp.). Jeżeli nie znasz miejsca pobytu ojca twojej pociechy, złóż wniosek o ustanowienie dla niego WIEDZIEĆ! Dobrze jest również dołączyć do pozwu wniosek o tak zwane zabezpieczenie powództwa. Na tej podstawie sąd może nakazać ojcu dziecka, by płacił alimenty jeszcze w trakcie trwania procesu. Gdzie powinnaś złożyć pismo? W sądzie rejonowym (wydział rodzinny i nieletnich). Możesz wybrać ten, w którego okręgu mieszkasz, lub, jeśli to dla ciebie wygodniejsze, sąd właściwy dla miejsca zamieszkania ojca dziecka. Pozew (zawsze w dwóch egzemplarzach) możesz złożyć osobiście (w biurze podawczym) lub wysłać pocztą. Jeśli zanosisz go sama, zrób trzecią kopię i poproś o pokwitowanie po złożeniu WIEDZIEĆ! W sprawach o alimenty nie ponosisz żadnych sądowych dostaniesz pieniędzy? A właściwie, ile ich dostanie twoje dziecko? To zależy od jego uzasadnionych potrzeb oraz zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, czyli ojca dziecka. Oceniając je, sąd weźmie pod uwagę nie tylko rzeczywiste zarobki, ale też jego predyspozycje i możliwości (często bowiem pozwany specjalnie podejmuje gorzej płatną pracę, by mieć argument, że źle zarabia i nie może płacić). Gdyby wyrok cię nie satysfakcjonował, możesz się od niego odwołać do sądu okręgowego w terminie 14 dni od otrzymania orzeczenia z WIEDZIEĆ! Pamiętaj, by poprosić sąd o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Gdzie baba nie może, komornik pomoże Sąd przyznał alimenty, ale jak dotąd są to tylko wirtualne pieniądze, bo ojciec dziecka ich nie płaci? Nie masz wyjścia – idź do komornika. Najlepiej do tego, który jest najbliżej twojego miejsca zamieszkania (jego adres dostaniesz w sądzie, Izbie Komorniczej lub znajdziesz w internecie na Weź ze sobą wyrok alimentacyjny. Potrzebny ci będzie także wniosek o wszczęcie egzekucji alimentów (dostaniesz go w kancelarii komorniczej lub znajdziesz w internecie, na Nie musisz mówić komornikowi, z czego ma prowadzić egzekucję. Ustalenie majątku dłużnika należy do jego obowiązków. Gdyby miał z tym problemy, może poprosić o pomoc policję. Oczywiście najłatwiej egzekwować alimenty, gdy ojciec dziecka ma stałą pracę lub pobiera emeryturę. W takim wypadku komornik składa twój wyrok u pracodawcy lub w ZUSie. Jeśli zobowiązany nie pracuje (lub robi to na czarno), ale ma majątek (samochód, działkę), komornik może go zająć, sprzedać i oddać ci dług. Co jednak, gdy dłużnik miga się od roboty, a majątku nie posiada?Alimenty z gminnej kasy Jeżeli przez trzy miesiące komornik nie jest w stanie nic wyegzekwować, możesz starać się o zaliczkę alimentacyjną. Gdzie? – w gminie. Nie ma przy tym znaczenia, czy alimenty masz zasądzone wyrokiem czy ustalone w ramach ugody. Istotne jest, abyś samotnie wychowywała dziecko, na które masz przyznane alimenty (jeśli żyjesz w konkubinacie, z pieniędzy nici). To, czy dostaniesz zaliczkę, zależy od sytuacji finansowej twojej rodziny. Dochód na osobę nie może przekraczać 583 zł. Ile pieniędzy dostaniesz? Tyle, na ile opiewa wyrok, jednak nie więcej niż: 170 zł na pierwsze i drugie dziecko (250 zł, gdy jest niepełnosprawne), 120 zł na drugie i kolejne dziecko (170 zł przy orzeczonej niepełnosprawności). Gdy żyjesz w biedzie i masz nie więcej niż 291,50 zł na osobę, zaliczka będzie wyższa: 300 zł na pierwsze i drugie dziecko (250 zł gdy jest niepełnosprawne), 250 zł, na trzecie i kolejne (300 zł przy orzeczonej niepełnosprawności). WARTO WIEDZIEĆ! W wyjątkowych sytuacjach zaliczka może być przyznana osobie, która jest w trakcie rozwodu. Ma ona rok na uregulowanie swojej sytuacji rodzinnej, inaczej straci nie płaci – do roboty! Zaliczka to nie alimenty. Dlatego cały czas powinnaś przypominać komornikowi o swojej sprawie. Ma on bowiem spore możliwości, by przymusić krnąbrnego dłużnika do pracy, która umożliwi egzekucję świadczenia. Gdy ojciec dziecka uchyla się od zarobkowania, komornik powinien powiadomić o tym gminę, na terenie której mieszka oporny tatuś. Ta może skierować dłużnika do prac interwencyjnych (np. do sprzątania terenu). Za odmowę grozi mu prokurator (i 2 lata więzienia za uchylanie się od płacenia alimentów). Gmina może też wystąpić do starosty o pozbawienie dłużnika prawa jazdy. Jakby tego było mało, gdy dłużnik zalega z alimentami ponad rok, komornik ma prawo zgłosić go do rejestru dłużników niewypłacalnych. A wtedy niesolidny rodzic może pożegnać się z myślą o kredycie mieszkaniowym czy zakupach na raty . Alicja Hass

alimenty od ojca pracującego na czarno