alice in chains would tłumaczenie

Enjoy the music, plsss Subscribe - Rate - Comment And visit the Fan Page: https://www.facebook.com/MetalMusicBalkan Alice in Chains. Alice in Chains (skrátene AIC) je americká grungeová skupina, ktorá vznikla v Seattli v roku 1987. Stali sa jednou z najúspešnejších skupín žánru grunge spolu s Nirvanou, Soundgarden a Pearl Jam. Svoju najväčšiu slávu zažívala v 90-tych rokoch na čele so spevákom Layne Staleym. Po jeho smrti v apríli 2002 sa Vinícius Dias te ensina a tocar Would?, do Alice in Chains, na guitarra! Confira! 😎Veja a cifra, tablatura e aula com divisão de capítulos aqui: http://cifr Alice in Chains is the third studio album by Alice in Chains, released November 7, 1995. Addeddate 2019-08-03 17:09:31 Identifier AliceinChainsAliceinChains Scanner Alice in Chains on yhdysvaltalainen rockyhtye, jonka kitaristi Jerry Cantrell ja rumpali Sean Kinney perustivat Seattlessa Washingtonissa vuonna 1987. Yhtyeen alkuperäisen kokoonpanon täydensivät basisti Mike Starr, jonka korvasi yhtyeeseen vuonna 1993 liittynyt Mike Inez, sekä laulaja Layne Staley, jonka aiemmalta, Alice N’ Chains-nimiseltä glam metal-yhtyeeltä Alice in Chains peri nonton drakor beautiful love wonderful life sub indo. tłumaczenia Alice in Chains Dodaj Alice in Chains proper pl Alice in Chains (album) en Alice in Chains (album) Alice in Chains ich płyty nieźle się sprzedawały Alice in Chains had put out... their first major label record. Alice In Chains – MTV Unplugged (niem.). "Alice in Chains – MTV Unplugged (album review)". WikiMatrix Chociaż żył w czasach Nirvany i Alice in Chains. And this was the time with Nirvana and Alice In Chains and whatnot. Alice in Chains ich płyty nieźle się sprzedawały Alice in Chains had put out... their first major label record. Najlepsza kapela od czasów Alice in Chains Coolest band since Alice in Chains.” Literature Kto wie, jaką krzywdę Nirvana albo Alice in Chains mogą wyrządzić w mózgu, który tak ucierpiał? Who knew what Nirvana or Alice in Chains might do to a brain so bruised? Literature Nothing Safe: Best of the Box – pierwszy album kompilacyjny amerykańskiego zespołu muzycznego Alice in Chains. Nothing Safe: Best of the Box is the first greatest hits album by the American rock band Alice in Chains. WikiMatrix ALICE IN CHAINS: New Single „Stone” Goes To Radio (ang.). "ALICE IN CHAINS: New Single 'Stone' Goes To Radio". WikiMatrix Niedługo po tym, dostaliśmy ofertę wspólnych występów z Alice in Chains. It wasn’t long after that we got a tour with Alice in Chains. WikiMatrix A Callum słucha Manic Street Preachers, Alice In Chains i Nine Inch Nails. But Callum liked Manic Street Preachers, Alice in Chains and Nine Inch Nails. Literature Alice in Chains’ Cantrell on a long Degradation Trip. „The Olympian”, 15 lutego 2002. Raihala, Ross Alice in Chains' Cantrell on a long 'Degradation Trip' The Olympian (February 15, 2002). WikiMatrix Krytycy muzyczni porównywali ją z materiałami Alice in Chains oraz Jill Scott. Critics compared the song with the materials by Alice in Chains and Jill Scott. WikiMatrix Kto wie, jaką krzywdę Nirvana albo Alice in Chains mogą wyrządzić w mózgu, który tak ucierpiał? Who knew what Nirvana or Alice In Chains might do to a brain so bruised? Literature Alice in Chains – „Check My Brain” (ang.). "Alice In Chains - Check My Brain". WikiMatrix Alice in Chains – „Again” (ang.). . . "Alice in Chains - "Again"". WikiMatrix Czy jedyną muzyką, jaka gra w tle mojego filmu, jest „Would” Alice In Chains? The only music playing in the background of this movie is Alice In Chains’ Would? Literature Alice In Chains Get Older, But „Never Fade” (ang.). . . "Alice In Chains Get Older, But "Never Fade"". WikiMatrix Grupa Alice in Chains otrzymała najwięcej nominacji (8) bez żadnej wygranej. Alice in Chains holds the record for the most nominations without a win, with eight. WikiMatrix See Alice in Chains Dedicate Emotional „Nutshell” Performance to Vinnie Paul. „Revolver”. "See Alice in Chains Dedicate Emotional "Nutshell" Performance to Vinnie Paul". WikiMatrix Przed rozpoczęciem trasy, 20 kwietnia wokalista grupy Alice in Chains Layne Staley został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w Seattle. Prior to the start of the tour, Alice in Chains singer Layne Staley was found dead in his condominium on April 20, 2002. WikiMatrix Behind the Player: Mike Inez – interaktywne DVD nauki gry na gitarze basowej, przedstawione przez basistę zespołu muzycznego Alice in Chains Mike’a Ineza. Behind The Player: Mike Inez is an Interactive Music Video featuring Alice in Chains bassist Mike Inez . WikiMatrix Basista Mike Inez i gitarzysta koncertowy Scott Olson z Alice in Chains pojawili się na albumie Heart z 2003, Alive in Seattle. In addition, Alice in Chains bassist Mike Inez and touring guitarist Scott Olson appeared on Heart's 2003 release Alive in Seattle. WikiMatrix Premiera koncertowa „The One You Know” miała miejsce 4 maja 2018 podczas występu Alice in Chains w Concord w ramach festiwalu Carolina Rebellion. The song was performed live for the first time during Alice in Chains' concert at the Carolina Rebellion festival in Concord, North Carolina on May 4, 2018. WikiMatrix W 1992, Wilson wzięła gościnny udział na EP Alice in Chains zatytułowanej Sap; zaśpiewała gościnnie na utworach "Brother", "Am I Inside" i "Love Song". In 1992, Wilson appeared on Alice in Chains' EP Sap; she sang on "Brother" and "Am I Inside". WikiMatrix AIC 23 przedstawia historię profesora filmoznawstwa na Community college Alana Poole’a McLarda (William Earl Brown), który planuje zrealizować film dokumentalny o zespole Alice in Chains. AIC 23 follows Film Studies professor Alan Poole McLard on his journey to make a documentary about Alice in Chains. WikiMatrix AIC 23 (tytuł alt.: Alice in Chains Twenty-Three) – mockument amerykańskiego zespołu muzycznego Alice in Chains, promujący piąty album studyjny The Devil Put Dinosaurs Here z 2013. AIC 23 (also known as Alice in Chains Twenty-Three) is a 2013 mockumentary by the American rock band Alice in Chains to promote their fifth studio album, The Devil Put Dinosaurs Here (2013). WikiMatrix Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M ALICE IN CHAINS – “Black Gives Way To Blue”; 2009 Virgin Records Zdarzyło mi się bodaj dwukrotnie, w tych „boxowych rozważaniach”, opisując albumy z początku lat 90-tych ub. wieku, którym nie dane było odnieść sukcesu komercyjnego na jaki niewątpliwie zasługiwały, poniosły klęskę sprzedażową, bądź też rozeszły się w nakładach urągającym twórcom liczącym na ekspansję swojego produktu na światowym rynku fonograficznym wyjść z sugestią, że przyczyn takiego stanu rzeczy w znacznym stopniu upatrywać należałoby w przypadającej w tamtym okresie ekspansji zalewającego muzyczny świat nurtu zwanego „grunge”. Dzieląc się tą sugestią, nie miałem na myśli żadnych złych intencji, choć naturalnie. to spostrzeżenie, mogło wskazywać na co najmniej znaczny stopień nietolerancji piszącego na tenże muzyczny trend – zupełnie niesłusznie! Po dziś dzień mam swoich faworytów wśród przedstawicieli tego nurtu, a niniejszy wpis jest tego potwierdzeniem. Czymże zatem jest, a właściwie było to muzyczne zjawisko, które ochrzczono mianem „grunge”? Chris Ingham, autor książkowej publikacji „The Book Of Metal” (© 2002 Carlton Books Limited) w której słuchacze (ci, którym tak niepopularna czynność, jak czytanie nie jest obce) mogą doszukać się próby przybliżenia w postaci krótkich definicji, wszystkich ważnych i znaczących ruchów i nurtów w muzyce popularnej, nie mógł pominąć i fenomenu tej muzycznej mody zza Wielkiej Wody. Pod hasłem „grunge” możemy przeczytać: „Jeśli chodzi o termin „grunge”, który przylgnął do tradycyjnie grających zespołów rockowych, to jego oryginalna pisownia zawiera sześć liter, będących dla większości działających pod tym szyldem grup, niestety nie błogosławieństwem lecz przekleństwem. W jednym tylko szybko minionym sezonie letnim 1991 roku, wraz z wydaniem nirvanowego „Nevermind”, historia muzyki na nowo zapisała w swych annałach znaczenie słowa „grunge”, zaś cała generacja posiwiałych starych rockersów poczęła na nowo zaznaczać swoją zamarłą na wiele lat muzyczną obecność, w czasie gdy wdrażająca nowy i światowy, jak się miało wkrótce okazać trend, młodzież z Zachodniego Wybrzeża pozbyła się swoich bandan, przywdziała flanelowe koszule i zapuściła brody. Nirvana, Pearl Jam i Soundgarden uchodzą za świętą trójcę grunge’u, jednak każde z nich zaproponowało zupełnie różniące się od siebie ale zdecydowanie intrygujące dźwięki. Nirvana wyrosła na garażowym punku protoplastów w rodzaju The Melvins i Sonic Youth, Pearl Jam – wówczas wielcy fani Ramones – łączyło różne generacje słuchaczy, swoją twórczością składając hołd reprezentantom etosu klasycznego rocka pokroju Neila Younga i grupy Free, podczas gdy Soundgarden jawił się jako współczesne wcielenie grup Black Sabbath i Led zeppelin. Dzieliła je zatem muzyczna spuścizna, łączyła zaś wybrzmiewający w tekstach utworów głos pokolenia, stanowiących ujście dla przygnębienia wynikającego z samo niezadowolenia, a także analizujących społeczne zagadnienia. Soundgarden mógł być pierwszym zespołem zrywającym z tego typu „depresyjnym zakotwiczeniem”, desperacko poszukującym drogi dotarcia do szerokiego spektrum słuchaczy. Oni tez podzielali pogląd, że zespołowi niekoniecznie musi towarzyszyć odruch stadny, by zostać dostrzeżonym wśród szerszej publiczności i odnieść sukces, zaś każdy kolejny zbliżający ich ku takiemu założeniu krok dowodził słuszności ich decyzji, z kolei wszyscy obecni na widowni ludzie rozumieli tę potrzebę spełniania własnych marzeń, tym bardziej, że pozwalał im na to drzemiący w tej grupie potencjał. Za wymienionymi wyżej liderami nurtu podążyła wkrótce druga generacja rzekomo mroczniejsza ale też łatwo trafiająca ze swymi propozycjami na szczyty list przebojów; to formacje w rodzaju Stone Temple Pilots, Candlebox i Moist. Z nich wszystkich prawdziwy sukces stał się udziałem jedynie Stone Temple Pilots, który jako jedyny przetrwał próbę czasu. Jak w każdym trendzie, faktycznie w świadomości słuchaczy przetrwały jedynie zespoły z tej głównej listy „A”. Wraz ze śmiercią w roku 1994 niechętnie przyjmującego rolę centralnej, stawianej na piedestale postaci tej generacji, Kurta Cobaina, przestało bić duchowe serce nurtu, zaś jego nazwa powoli zniknęła z czołówek gazet. Jednakże, jak w każdej dobrej generacji, ducha grunge’u możemy wciąż doszukać się na albumach takich wykonawców, jak: Creed, Nickelback i Puddle Of Mudd.”* Właściwie nie znajduję w przytoczonym tekście powodu do kwestionowania punktu widzenia i sposobu ujęcia interesującego nas tematu przez autora publikacji, bo i „grunge” jako taki nie był – wbrew temu, co próbowano wmówić nowemu pokoleniu słuchaczy na pocz. lat 90-tych XX w. – zupełnie nowym i nowatorskim stylem muzycznym (pasjonaci mocnego uderzenia starszej daty zetknęli się z nim, choć oczywiście nie występował on wówczas pod nazwą „grunge”, już dwie dekady wcześniej) a i inspiracje wiodących jego twórców wzorowo przez autora odczytane ale… No właśnie, to ale nie pozwala osobie, która na poznawaniu kapel związanych z tym nurtem zdarła zęby (mleczne) nie zareagować, kiedy w tak ważnej analizie pomija się zupełnie wątek jego ulubieńców z owej krainy, a mianowicie zespołu Alice In Chains? Jak można, nie gryząc się w język , bądź łamiąc pióra/klawisza klawiatury, pisać o świętej trójcy grunge’u, skoro każde dziecko z dowolnego zakątka naszego globu doskonale wie, że podobnie jak istnieje wielka czwórka thrashu, i żadnemu znawcy tego gatunku nie przyszłoby na trzeźwo do głowy, by ten ustalony porządek kwestionować, tak analogicznie sytuacja wyglądała w interesującym nas zjawisku: Alice In Chains, Nirvana, Pearl Jam i Soundgarden (żeby uniknąć nieporozumień wybrałem kolejność alfabetyczną). Ale to jeszcze nie koniec kontrowersji jakie wokół zagadnienia wielkiego nieobecnego w tym zestawieniu zafundował nam autor tego opracowania, bowiem w dalszej jego części możemy dowiedzieć się takich oczywistości, jak: „Twórcy gatunku: Nirvana, Pearl Jam, zespoły grunge: Staind, Nickelback, Creed, Puddle Of Mud. Grupy błędnie zaliczane w poczet reprezentantów sceny grunge, lecz w rzeczywistości nimi nie są: Alice In Chains, Bush, Hole. Albumy, które bezapelacyjnie trzeba mieć w swojej kolekcji: „Nevermind” – Nirvana (1991, Geffen), „Ten” – Pearl Jam (1991, Epic), „Badmotorfinger” – Soundgarden (1991, A&M).”* No i się doczekałem! Oto i powód, dla którego na próżno wypatrywałem wcześniej w tekście nazwy Alice In Chains – niech ktoś mnie uszczypnie, bo nie mogę uwierzyć w to, co przed momentem przeczytałem! Nie wiem czy Chris Ingham jest totalnym ignorantem czy też kierowało nim w owym czasie jakieś uprzedzenie do Alicji… Na pewno jest Brytyjczykiem i już sam fakt pochodzenia tego oryginała wiele wyjaśnia, chociaż w żadnym stopniu go nie rozgrzesza, zaś jego wyboru/werdyktu nie usprawiedliwia. W sferze muzycznych wyborów, preferencji, a już nazewnictwa zwłaszcza, żurnaliści z Wysp mieli odwieczny problem w nawiązaniu porozumienia z resztą Starego Kontynentu, co powyższy przykład zdaje się potwierdzać. Temat brakującego elementu do utworzenia wielkiej czwórki grunge’u nie daje mi jednak spokoju, więc w poszukiwaniu jego rozwiązania przeskakuję kolejne indeksy wspomnianej księgi i zatrzymuje się na literce „A”. Alice In Chains – jest! Co my tu mamy?: „Pomimo bycia obarczonymi odwieczną etykietą zespołu grunge’owego, Alice In Chains było od zawsze grupą reprezentującą oldschoolowy heavy metal.(…)* I jak tu nie zgrzytać zębami i nie rzucać mięsem (bez kości!)? Ukształtowanej muzycznie osobie, takie „rewelacje” krzywdy nie zrobią ale w poszukiwaniu istotnych i – jak by się mogło wydawać – rzetelnych treści dotyczących nowo poznanych wykonawców sięgają po tego typu publikacje ludzie młodzi, zupełnie nieświadomie przekazując „takie rzetelne” informacje dalej w środowisku swoich rówieśników czy przyjaciół i w taki właśnie sposób tworzy się dysonans poznawczy… i to już w samym nazewnictwie. To, że artysta/wykonawca, który zainteresował nas swoją twórczością inspirował się czy też w dalszym ciągu inspiruje dokonaniami jakiejś grupy z przeszłości, nawet jeśli owe wpływy wyraźnie słyszalne są w jego utworach, nie musi być jednoznaczne z tym, że wrzucamy je do tej samej szufladki stylistycznej – to przecież powinno być dla każdego zrozumiałe… ale niestety nie jest! W tym konkretnym przypadku autor wykazywał podobieństwo twórczości (w jego mniemaniu graniczące niemal z imitacją) Alicji do dokonań Black Sabbath. Bzdura, bo jeśli na siłę doszukiwać się jakiegoś wspólnego pierwiastka w twórczości wszystkich zespołów (nie tylko tych znaczących i utytułowanych) ze świata hard’n’heavy, to bezsprzecznie będzie nim wpływ czwórki z Birmingham i tego raczej nie nikt i nic już nie zmieni! Ale dosyć już tego, bo jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że wzmiankowanego dziennikarzynę uczyniłem głównym bohaterem kolejnej odsłony „Muzycznych Pomników’, a tak przecież nie jest, więc wracam na właściwe tory i tematu głównego, a jest nim oczywiście grupa Alice In Chains i jej album „Black Gives Way To Blue”. To co prawda materiał z okresu, kiedy grunge było już tylko wspomnieniem odległej przeszłości, zaś na muzycznej scenie działało jedynie kilka zasłużonych dla tego nurtu zespołów, których członkowie zdążyli dawno zrzucić z siebie nie tylko flanelowe koszule ale i glany. Musiało upłynąć siedem długich lat po ogromnej tragedii, jaka dotknęła nie tylko zespół ale i w dużym stopniu cały muzyczny świat. Siedem lat milczenia. Siedem lat trwania w żałobie. Siedem trudnych lat bolesnego przeżywania straty przyjaciela i tyleż lat zmagania z próbą ponownego złożenia w całość tego, co wydawało się nie do odbudowania. Dla fanów zaś równy temu okresowi czas niecierpliwego oczekiwania na… kolejny ruch zespołu. Ale przecież równie dobrze tego kolejnego kroku mogło nie być, a historia grupy w sposób naturalny dobiec końca 5 kwietnia 2002 roku, kiedy z doczesnym życiem pożegnał się frontman i współtwórca alice’owego repertuaru, Layne Staley. Czas dopisał na szczęście dalszą część historii grupy – i jest to w dalszym ciągu piękna karta! Przez ciemne chmury spowijające zespół i skutecznie uniemożliwiające jakiekolwiek twórcze jego poczynania, wreszcie nieśmiało zaczęły przebijać się promienie słońca („When The Sun Rose Again”). Wszystko zdaje się powoli wracać na właściwe tory. Świadczą już o tym pierwsze wersy rozpoczynającego ten krążek utworu („All Secrets Known”): „Hope. A new beginning. Time. Time to start living” . Po takim wstępie chyba każdy fan mógł odetchnąć z ulgą. Alicja na dobre wraca do świata żywych ( a warto w tym miejscu wspomnieć, że jest to zarazem pierwsze wydawnictwo grupy z premierowym materiałem od 14 lat!) i to w jakim stylu! Wiele rzeczy z oczywistych względów musiało ulec zmianie ale na szczęście magia dźwięków, jakimi raczyli nas przez wszystkie lata działalności nie zdołała się ulotnić, grupa nie zboczyła z właściwego kursu, nie wykonała żadnej volty stylistycznej, a tym samym uchroniła nas od terapii szokowej i jej nie dających się przewidzieć w dalszej perspektywie skutków. Ponownie kreują jedyny w swoim rodzaju i niepodrabialny, owiany aurą tajemniczości, podszytej stosowną dawką mrocznej melancholii, alice’owy świat muzycznych dźwięków. Najważniejsze elementy stylu zespołu zostały na szczęście zachowane. Mamy więc ciężkie, walcowate czy może – jak wolałby je pewnie widzieć pan Ingham – sabbathowe gitarowe riffy, utwory utrzymane, jak wcześniej raczej w średnich tempach, programowo zabrudzone lecz niezwykle czytelne brzmienie, znakomite i stanowiące chyba najbardziej rozpoznawalny wyznacznik stylu tej grupy, harmonie wokalne – dwugłosy Cantrella i DuValla,… Wszystko zdaje się pozostawać na swoim miejscu z może nieco bardziej tym razem przesuniętymi akcentami w stronę subtelnie wplecionej w struktury utworów i znacząco je ubarwiającej melancholii. Alicja, choć skrępowana łańcuchami, z właściwą dla swojej twórczości łatwością uwodzi i przenosi słuchacza do krainy jej czarów – muzycznych czarów. Czy znajdzie się ktoś, kto nie ulegnie magii cudownego „My Decision”? Nie sądzę, chyba tylko słuchacz zupełnie pozbawiony wrażliwości lub taki, któremu przysłowiowy słoń nadepnął na ucho. To utwór wyjątkowy, a jego liryczny charakter wynika z wymowy niezwykle emocjonalnego, obrazującego go tekstu. To kompozycja poświęcona zmarłemu kilka lat wcześniej przyjacielowi – wokaliście, Layne Staley’owi. Taki muzyczny majstersztyk, mógł skomponować jedynie twórca niezwykle emocjonalnie zaangażowany dla którego jego podmiot liryczny był istotną częścią jego życia. Stąd też wykonania partii wokalnej mógł podjąć się tylko jej twórca, a efekt jest powalający! Zespół, a właściwie jego centralna postać, Jerry Cantrell, gdyż to on wziął na swoje barki obowiązki głównego kompozytora (choć swoje zaangażowanie i piętno zaczyna tutaj także odciskać nowy nabytek grupy, wokalista Willliam DuVall. Kolejne wydawnictwa grupy dowiodą ponad wszelką wątpliwość o słuszności tego wyboru) i zadbał o należyte urozmaicenie wypełniającej „Black Gives Way To Blue” muzycznej treści. Zwolennicy łagodniejszego, akustycznego oblicza grupy, jakiego byliśmy świadkami na jej niepełnowymiarowych wydawnictwach w rodzaju „SAP”(1992) czy „Jar Of Flies”(1994) z pewnością dadzą się oczarować takim utworom, jak wspomniany już „Your Decision”, „When The Sun Rose Again” czy „Private Hell”. Wyróżnia je bogactwo formy i zdecydowanie mocno zapadające w pamięć linie melodyczne, zaś w ich aranżacjach możemy wyłowić obecność takich instrumentów, jak tabla czy wibrafon. Specjalny charakter ma najkrótszy i zarazem zamykający całość utwór tytułowy. To utwór – hołd dla byłego wokalisty. Warto w tym miejscu wspomnieć o udziale w tej kompozycji gościa specjalnego i to nie byle jakiego. Za partie fortepianowe odpowiada bowiem w niej sam Elton John – i jest to zaiste piękne zwieńczenie znakomitego wydawnictwa! *- tłumaczenie własne Recenzent: Karol F. Songfacts®:This song is about going through rehab and its aftermath. The last part of the lyrics wonders if the future is any more Jerry Cantrell wrote this song for the late lead singer of Mother Love Bone, Andrew Wood, a very influential figure in the Seattle music scene. Wood died of a heroin overdose in 1990. Two of his band mates in Mother Love Bone, Stone Gossard and Jeff Ament, went on to form Pearl Jam. In the liner notes for the 1999 Music Bank Alice in Chains box set, Cantrell wrote that the song is about Wood but also about those who would judge Wood's drug issues. "But I always hate people who judge the decisions others make," Cantrell writes. "So it was directed towards people who pass judgements."Sadness and drug addiction played a big part in the band's music for the rest of their career. Their songs often reflected the life of lead singer Layne Staley, who died of a drug overdose in Cantrell sang the intro on this track. Lead singer Layne Staley had to convince him to do it. "Would?" first appeared on the soundtrack to the 1992 movie Singles, where Alice In Chains appeared as a bar most Alice in Chains songs, "Would?" wasn't released as a commercial single (meaning you couldn't buy it) in the US because they wanted fans to buy the album. It was sent to radio stations and MTV as the first promotional single from their second album, was included on Alice In Chains' 1996 a live album from their acoustic performance on MTV Unplugged. The album sold over a million copies. English Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese Spanish Synonyms Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese Ukrainian These examples may contain rude words based on your search. These examples may contain colloquial words based on your search. Alice in Chains performing in September 2007. Studio X was the studio where Alice in Chains recorded its 1995 self-titled album. Studio X fue el estudio donde Alice in Chains grabó su álbum homónimo de 1995. In September 1992, Alice in Chains released Dirt. Seether is heavily influenced by American grunge groups such as Nirvana and Alice in Chains. Seether están fuertemente influenciados por los grupos grunge estadounidenses como Nirvana y Alice in Chains. Alice In Chains were more on the metal side. Asked in September 2013 if Alice in Chains would make another album, Cantrell replied, It'll be a while. Preguntado en septiembre de 2013 si Alice in Chains haría otro álbum, Cantrell respondió: Pasará un tiempo. He has also made guest appearances on several albums, most notably on Alice in Chains' 1992 EP Sap. También ha hecho apariciones especiales en varios álbumes, sobre todo en Alice in Chains 1992 EP Sap. McCready then brought in friend and Alice in Chains frontman Layne Staley to round out the line-up. Luego McCready trajo a su amigo Layne Staley frontman de Alice in Chains para completar la formación. Interest was moving more to the new sound of grunge popularized by bands such as Alice in Chains, Nirvana and Soundgarden. El interés se movía más en el Grunge popularizado por bandas como Alice in Chains, Nirvana y Soundgarden. Alice in Chains' bassist Mike Inez and Sponge lead vocalist Vin Dombroski joined the band soon after. Mike Inez, el bajista de Alice in Chains, y Vin Dombroski, el vocalista de la banda Sponge, se unieron a la banda poco después. We were aware of the Alice In Chains song but didn't really think much about it. Conocíamos también la canción de Alice in Chains pero no le dimos mucha importancia. They have since played with bands such as Staind, Alice in Chains, 10 Years, Three Days Grace, Flyleaf and former labelmates Breaking Benjamin. Desde entonces han compartido escena con bandas como Staind, Alice in Chains, Three Days Grace, Flyleaf y compañeros de discográfica Breaking Benjamin. And this was the time with Nirvana and Alice In Chains and whatnot. Y esto fue en la época de Nirvana y Alice in Chains y todo eso. When we were on tour with Alice In Chains, We are good friends of the people of Soundgarden, Mudhoney and Alice in Chains. Somos muy amigos de la gente de Soundgarden, Mudhoney y Alice in Chains. He is the founder of grunge rock group Alice In Chains, where he not only plays lead guitar but composes and has an amazing voice. Es el fundador del famoso grupo de grunge Alice In Chains, donde no solo toca la guitarra principal, sino que también compone y luce una voz increíble. Beyond being a consummate professional, Bevan is also a founding member of the long-running power trio Comes With The Fall (featuring William DuVall of Alice In Chains). Más allá de ser un consumado profesional, Bevan es también miembro fundador del longevo y poderoso trío Comes With The Fall (con la participación de William DuVal de Alice in Chains). Slipknot, Deftones, Alice in Chains, Tool, Nirvana, Metallica, System of a Down and many others that cannot be mentioned currently. SLIPKNOT, DEFTONES, ALICE IN CHAINS, TOOL, NIRVANA, METALLICA, SYSTEM OF A DOWN y muchos otros que ahora mismo no se pueden mencionar. One significant factor in the decline was the rise of grunge music from Seattle, with bands including Nirvana, Alice in Chains, Pearl Jam and Soundgarden. Con una estética simple y con letras orientadas al descontento social, bandas como Alice in Chains, Soundgarden, Pearl Jam y Nirvana conquistaron los gustos del público. Alice in Chains toured extensively in the Canada, and Europe in 2013 and 2014. Alice in Chains realizó una extensa gira por Estados Unidos, Canadá y Europa en 2013 y 2014. No results found for this meaning. Results: 1834. Exact: 73. Elapsed time: 164 ms. Documents Corporate solutions Conjugation Synonyms Grammar Check Help & about Word index: 1-300, 301-600, 601-900Expression index: 1-400, 401-800, 801-1200Phrase index: 1-400, 401-800, 801-1200 Suggestion : I already know the site, don't show me more tips. Don’t show more hints on the site.

alice in chains would tłumaczenie